W Przestrzeni Serca, W Domu Duszy - Blog - Sylwia Sadowska
Jeśli Bóg obdarzył nas talentami i darami, to nie po to, byśmy je ukrywali, ale po to, byśmy dzieląc się nimi z innymi, wspólnie wzrastali do lepszego życia."
W Przestrzeni Serca, to blog inspirowany moją Duszą.
Ziemskie życie jest czymś więcej, niż byciem w czasie od narodzin do śmierci. Prawdziwe istnienie, to wielowymiarowa podróż, której celem jest zjednoczenie w Bogu. Efektem tej podróży jest nieustający rozwój. Rozwija się Dusza i rozwijasz się Ty. W Przestrzeni Serca to dobre miejsce w sieci. Znajdziesz tu szereg przemyśleń i wniosków powstałych w procesie naszej podróży przez Wszystko Co Jest. Chcemy się z Duszą tym dzielić. Jeśli zainspirujemy lub pomożemy choć jednej osobie, to bardzo się cieszymy. To znaczy, że ma to sens.
Ps. Zapoznaj się z zakładką zasady korzystania z bloga. Dziękuję.
Sylwia Sadowska
Kiedy nastawisz plecy, zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce na nich pojechać.
Dusza mówi: akceptacja jest kluczem do wolności. Wszystko, czego doświadczasz jest potencjałem. Od Ciebie zależy, jak to wykorzystasz.
Nasze Dusze są jak kwiaty. Pozwólmy im rozkwitać. Kiedy Dusza rozkwita, rozkwita także człowiek.
Wiele ostatnio w przestrzeni zaskakujących, nieprzewidzianych śmierci. Silne spływy energii na Ziemię budzą nas do zmian, ale także mocno nami wstrząsają. Chciałam opowiedzieć jak wygląda śmierć z poziomu Duszy. I chociaż o śmierci dzisiejszy wpis, to jest on tak na prawdę wpisem o Życiu. O cykliczności Istnienia, które nieustannie przechodzi z jednej formy do innej.
Zakończyłam proces oczyszczania. Dwa lata przewodnictwa Duszy i jazdy bez trzymanki - bólu emocjonalnego, ciała, zaglądania we wszystkie trudne doświadczenia, grzebanie w cieniu tego i poprzednich żyć. Było odkopywanie, odpinanie, oczyszczanie płaczem, akceptacją, snami, muzyką, oddechem, kryształami, afirmacjami, wizjami i wszystkim tym, co podsuwała Dusza.
Bóg podarował człowiekowi emocje, po to by miał on rozpoznanie w drodze przez życie. Emocje same w sobie są neutralne. Są ani dobre, ani złe. Po prostu SĄ. W zależności jednak od tego jak na nas wpływają, zwykliśmy nazywać je dobrymi lub złymi.
Od początku roku Ziemia podlega regularnym wpływom oddziaływania Słońca. Spływają do nas fale zwiększonych wibracji. Amplitudy Rezonansu Shumanna ulegają nieustannym wahaniom.
Jesteśmy istotami energetycznymi, energie mają na nas wielki wpływ. Wszyscy podlegamy kosmicznym pływom. Nasze Dusze także.
Mamy z Duszą siebie na wzajem.
Był taki czas, kiedy przechodziłam intensywne szkolenia z postrzegania świata INACZEJ. Dusza mówiła: nic nie jest takie, jakie wydaje się być na pierwszy rzut oka. Patrz poza ramy. Patrz poza schematy. Patrz ponad podziałami. Patrz sercem.
"Jako posłaniec światła, urodziłaś się, by uzdrawiać. Bóg i jego anioły wiedzą, która konkretna rola w uzdrawianiu przyniesie ci najwięcej radości, więc prowadzą cię przez intuicyjne impulsy do pewnych aspektów uzdrawiania. Niektórym posłańcom światła spodoba się uzdrawianie mediumiczne i nim się zajmą, podczas gdy inni zaangażują się w uzdrawianie emocjonalne, nauczanie, sztuki, poradnictwo, pisanie, media i setki innych ważnych ról.
Twój wewnętrzny przewodnik poprowadzi cię do miejsca i roli w uzdrawianiu, które do ciebie należą. Dzięki wewnętrznemu przeświadczeniu dowiesz się, czy powinnaś nabyć praktykę, czy też przygotowanie teoretyczne.
Pytanie: jest taka możliwość, że moja Dusza jest we mnie i ta sama Dusza "moja" jest w drugim, innym człowieku? Odpowiedź brzmi: tak. Zjawisko równoległych wcieleń jest powszechne w podróży Duszy przez ocean doświadczeń.
Wszystko, co istnieje posiada Duszę (lub Ducha). Istoty myślące i czujące mają świadomą (mniej lub bardziej) Duszę. Rośliny i materia (zagęszczona energia) także posiadają Ducha. Duch może się jednoczyć i tworzyć wyżej zorganizowaną Duszę. Na przykład Duchy poszczególnych drzew w lesie łączą się dając Duszę Lasu, która jest sumą połączonych ze sobą energii eterycznych. Tak więc wszystko, co istnieje ma Ducha/Duszę.
To nie Ty masz Duszę, ale Ona ma Ciebie. Doskonałością jest jednak żebyście mieli siebie NA WZAJEM.
W energiach nowy rok rozpoczął się z zimowym przesileniem. To drugi rok w dziewięcioletnim cyklu numerologicznym i 11 mistrzowski rok. Dwójka wibruje z boskim porządkiem rzeczy. Zapewnia, że wszystko jest dobrze i wszystko będzie dobrze. Wystarczy uwierzyć, że Wszechświat nas prowadzi. Nasza wiara i niezłomność serc przyda się temu światu bardzo.
Radość Duszy jest jak rozbłysk słońca. Albo jak kubek malinowej herbaty w najmroźniejszy dzień. Wciąż mnie zadziwia i wprawia w niemałe wzruszenie widok kosmicznej, wiecznej Duszy cieszącej się jak dziecko z malutkich spraw ludzkiej codzienności.
Czyńcie tak długo i często, aż poczujecie, że się dokonało. Warto przywołać oczyszczający i transformujący fioletowy płomień, do pomocy. Oczyść siebie, a potem Duszę.
Fioletowy płomień to jedna z potężniejszych oczyszczających i transformujących boskich wibracji.
Pierwsza połowa roku za nami. Energetycznie zostaliśmy przygotowani na nowy rozdział w dziejach cywilizacji. Wracamy do centrum.
Głęboko w sercu człowiek anioł skrywa wielką wrażliwość. Kiedy anioł płacze nad światem, jego łzy uzdrawiają Ziemię.
Dla wielu z nas nastał czas nauki i pracy nad sobą. Jest to czas niełatwy, choćby dlatego, że nie ma gotowej wiedzy, a każdy idzie razem z Duszą własną, niepowtarzalną, samotną drogą. Idziesz Ty, idzie Dusza. Oboje w procesie. Bywa tak, że krok do przodu i dwa do tyłu...
Jest taka płaszczyzna, na której wszyscy jesteśmy jednym. Niezależnie od różnic. Jest taka prawda, która jest w każdym z Nas. Niezależnie od różnic. Prawda serca.
Pójście drogą Duszy nie oznacza bycia pokornym barankiem wobec Niej. Dusza oczekuje partnerstwa na równych zasadach. Wcielenia świadomego (także siebie i swojej mocy). Wcielenia myślącego samodzielnie. Uważnego. Takiego, które nie da się sprowadzić na manowce, nie zabrudzi Duszy kolejnymi programami.
Każdy z Nas tworzy swój własny Wszechświat nadający na częstotliwościach unikalnych, właściwych tylko Tobie.