Spotkania z Duszą
Spotkania z Duszami pozwalają mi oglądać Boga w różnych odsłonach. Dzięki temu mogę uzyskać szersze widzenie Istnienia.
Jesteśmy jednością, choć bardzo różnorodną, bo różnorodność tworzy najpiękniejsze obrazy. Taki jest też zamysł Boga na Jego Stworzenie. Jest jednak taka przestrzeń w nas, gdzie pomimo różnic, możemy rozpoznać się w jedności. To pole serca. Tu możemy łączyć się, by tworzyć razem w źródłowej wspólnocie rzeczy piękne. Z tego poziomu zbudujemy nowy świat, ponieważ w sercu wszyscy mówimy jednym językiem. To jest język światła.
Praca z Duszami, to praca na cząstkach Boga. Tak widzę i rozumiem Duszę: jako fragment Boskich Energii/ Boskiego Ciała, utkany w Duszę i wypuszczony w doświadczenie. Pracując z Duszami, mam możliwość oglądania wielu ścieżek i rozpoznawania Boga/ Boskiej Kreacji w szerszym spektrum.
Dziękuję Wam Dusze za ten zaszczyt. Dziękuję za wszystko, czym się ze mną dzielicie. Jestem tym, kim jestem, także dzięki spotkaniom z Wami.
Kiedy spotykam Wielką Duszę, zastanawiam się, co ona robi w takim świecie jak Ziemia. Ano w podstawach poszukuje życia, czyli Boga. Myślę, że każdą Duszę można nazwać Wielkim Badaczem Życia. Poszukiwaczem Boga w Odmętach Wszechświatów, które w istocie rzeczy są Nim Samym. Jego Wielką Kreacją.
Świadoma kreacja pod osobiste potrzeby, jest w tych czasach bardzo ważna.
Odsuńmy na chwilę racjonalności życia. Powróćmy do dzieciństwa i zanurzmy się w magii.
Przyszła Dusza, by przynieść dobre słowo, wsparcie i ukojenie na te zwariowane czasy i procesy, które wszyscy globalnie przechodzimy, ponieważ przechodzi je nasza planeta – dom, w którym przyszło nam na Tu i Teraz być i żyć. Przyda się trochę lżejszej, szerszej perspektywy dla oddechu w drodze. Ścisk energetyczny, kóremu jesteśmy poddawni, trwa już dobrych parę lat i wciąż przyspiesza.
Najbliższe lata są dla ludzkości czasem jednoczenia się Duszą, po to, byśmy dostali dostęp do autentycznych (boskich) siebie.
Najważniejsze teraz, jest połączyć się ze swoją Duszą dla ewolucyjnego dopięcia w człowieku zmian tych czasów.
Otwórz serce, gdy w twojej Duszy puka do ciebie sam Bóg.
W ziemskim świecie umysł i serce będą ścierać się tak długo, aż nie odnajdziemy siebie. Wówczas zapanuje pomiędzy nimi harmonia.
Gdybym mówiła o ziemskim życiu (czy życiu w ogóle) jako tylko o świetle, byłabym nieprawdziwa. Czasem, czy nawet niejednokrotnie plecaki naszych doświadczeń bywają ołowiane. I to też jest życie.
Spotkałam tę Duszę w zeszłym tygodniu, gdy człowiek zgłosił się z zatrzymaniem życia. Nauczyła mnie pięknej rzeczy o istnieniu.
W procesie transformacji najpierw sięgamy wysoko gwiazd, żeby przypomnieć sobie kim jesteśmy. Potem schodzimy na Ziemię znów, by przynieść gwiazdy TU.
Wstań z kolan, załóż koronę drogi człowieku. Jesteś przecież Mistrzem. Mistrzem w drodze doświadczenia. Masz tego świadomość?