W Przestrzeni Serca, W Domu Duszy - Blog - Sylwia Sadowska
Jeśli Bóg obdarzył nas talentami i darami, to nie po to, byśmy je ukrywali, ale po to, byśmy dzieląc się nimi z innymi, wspólnie wzrastali do lepszego życia."
W Przestrzeni Serca, to blog inspirowany moją Duszą.
Ziemskie życie jest czymś więcej, niż byciem w czasie od narodzin do śmierci. Prawdziwe istnienie, to wielowymiarowa podróż, której celem jest zjednoczenie w Bogu. Efektem tej podróży jest nieustający rozwój. Rozwija się Dusza i rozwijasz się Ty. W Przestrzeni Serca to dobre miejsce w sieci. Znajdziesz tu szereg przemyśleń i wniosków powstałych w procesie naszej podróży przez Wszystko Co Jest. Chcemy się z Duszą tym dzielić. Jeśli zainspirujemy lub pomożemy choć jednej osobie, to bardzo się cieszymy. To znaczy, że ma to sens.
Ps. Zapoznaj się z zakładką zasady korzystania z bloga. Dziękuję.
Sylwia Sadowska
Domem twojej Duszy jest przestrzeń serca. Jeśli chcesz dobrych relacji z duchową częścią siebie, pielęgnuj wewnętrzne ogrody.
O trzeciej w nocy obudził mnie głuchy, skamieniały gniew, mieszkający w moim żołądku. Od niedzieli jestem w procesie transformowania tego, jak niszczymy Ziemię.
Świadoma kreacja pod osobiste potrzeby, jest w tych czasach bardzo ważna.
Kilka dni temu obudziłam się ze zdaniem w głowie: jeśli nie dostosujecie (ludzkość) ciała do przepływów (z kosmosem, Matką Ziemią) będziecie cierpieć.
Poranek był fatalny, piekące gorąco w całym ciele spowodowało, że po niewielkiej aktywności poszłam spać. Wstałam o trzynastej w zupełnie innym miejscu, niż kiedy się kładłam. Syndrom tych czasów.

Świat się zmienia, człowiek się przebudza. To nieuniknione.
Ludzkość weszła w fazę zmian, ponieważ planeta Ziemia w osobistej podróży istnienia, wznosi się na kolejny poziom swojego doświadczenia.

Energetyczny wymiar ziemskiego życia i bytowania Duszy, zwany tutaj przestrzenią zbiorowego doświadczenia lub światem astralnym, to szeroki wachlarz energetyczny od skali najgłębszych czerni doświadczenia ludzkości, po światło - z niezliczoną ilością stanów pośrednich.
Piąta rzeczywistość funkcjonuje już w przestrzeni. Część ludzkości osiągnęła taki stan serca i umysłu, który pozwala doświadczyć jej przedsmaku.
Kiedy wchodzisz na drogę Duszy najpierw potrzebujesz uwierzyć. Pewność jest następnym etapem.
Dobiegł końca jeden z najciekawszych globalnych momentów ewolucyjnych, jaki miałam okazję świadomie obserwować. W ciągu ostatnich dwóch tygodni przechodziliśmy proces wyłączenia starej matrycy i logowania nowej. Nowa matryca piątego wymiaru, jest początkiem i podwaliną pod tworzenie oraz dalszą ewolucję ludzkości i planety. Bramą jest serce. Dostaliśmy grunt do zmian Kochani. Reszta jest dalszą pracą.

W osobistej podróży dążysz do Domu Źródłowej CISZY, która jest Unią z Bogiem. Nic ponad to, ponieważ nie ma NIC więcej. Reszta jest pochodną tej Unii.
Ty, od którego pochodzi oddech życia, który wypełniasz wszystkie sfery dźwięku i wibracji. Niech Twoja światłość będzie doświadczona.*
Nastał bardzo ciekawy energetycznie czas (do końca czerwca) choć myślę, że może być niełatwy w odczuciu i ciele (szczególnie).
Istnienia nie da się z całą pewnością przewidzieć. Istnienia nie da się także z całą pewnością kontrolować. Od nas jednak zależy, w którą stronę skierujemy energię zdarzeń. Jak dla mnie do rozwoju. Zawsze.
Dobro i zło, prawo i lewo, światło i cień, góra i dół, to dwie opcje rzeczywistości. Jest jeszcze trzecia: stan pomiędzy. Dziś o wewnętrznej wolności, czyli pomiędzy nocą, a dniem doświadczenia.
Niesiemy w Sercu Boską Iskrę. Cokolwiek byś „złego” nie zrobił, jak bardzo byś siebie uważał za niegodnego, masz w sobie Boskie Światło, do którego zawsze możesz powrócić, gdyż jesteś Dzieckiem Stworzenia.
Oczywiście, że masz. Nie trzeba mieć świadomości Duszy, żeby pięknie żyć, ale warto ją mieć, w naszej zwariowanej rzeczywistości, w której brakuje nam jasności umysłu, emocji, widzenia, priorytetów.
Dusza mówi: wchodzimy w decydującą fazę przemian przed czerwcowym przeskokiem.
Umiejscawiałam Boga gdzieś we Wszechświecie. Daleko. On potęga w bliżej nieokreślonym TAM, ja okruch TU. Nie pozwalało to mojej Duszy w pełni cieszyć się Jego obecnością, a mi doświadczać obfitości życia na co dzień.

Na kawałku kosmicznej skały nazwanej planetą Ziemia? Wierzę, że w dobrym kierunku.
Każdy z Nas w drodze przez doświadczenie ma jedno podstawowe i najważniejsze zadanie: KOCHAĆ SIEBIE.
I nie ma innego.

Inaczej z pola kolektywnego doświadczenia, z pola osobistej i zbiorowej podświadomości.