W Przestrzeni Serca, W Domu Duszy - Blog - Sylwia Sadowska
Jeśli Bóg obdarzył nas talentami i darami, to nie po to, byśmy je ukrywali, ale po to, byśmy dzieląc się nimi z innymi, wspólnie wzrastali do lepszego życia."
W Przestrzeni Serca, to blog inspirowany moją Duszą.
Ziemskie życie jest czymś więcej, niż byciem w czasie od narodzin do śmierci. Prawdziwe istnienie, to wielowymiarowa podróż, której celem jest zjednoczenie w Bogu. Efektem tej podróży jest nieustający rozwój. Rozwija się Dusza i rozwijasz się Ty. W Przestrzeni Serca to dobre miejsce w sieci. Znajdziesz tu szereg przemyśleń i wniosków powstałych w procesie naszej podróży przez Wszystko Co Jest. Chcemy się z Duszą tym dzielić. Jeśli zainspirujemy lub pomożemy choć jednej osobie, to bardzo się cieszymy. To znaczy, że ma to sens.
Ps. Zapoznaj się z zakładką zasady korzystania z bloga. Dziękuję.
Sylwia Sadowska
Tak długo jak istnieje życie na Ziemi, będzie ono miało (oprócz wymiaru fizycznego) wymiar duchowy. Sama Ziemia jako istota energetyczno-materialna ma swoje oblicze duchowe. Nazywamy je tutaj (w skrócie, bo to przestrzeń wielopoziomowa) wymiarem astralnym.
Spotykam ludzi, u których widzę wielką tęsknotę serca. Ludzie ci czują się nieszczęśliwi. I jeśli tylko pozwolą sobie na szczerość, opowiadają o wewnętrznej pustce, której nie mogą zapełnić.
Od jakiegoś czasu na Ziemię schodzą Dusze doświadczone. One będą budować cywilizację miłości. I schodzą jeszcze Dusze nowo narodzone posiadające zindywidualizowaną świadomość Jestem i pamięć Źródła (kryształowe Dusze). To są Dusze, które wcielają się po raz pierwszy, zaczynając swoją wędrówkę na planecie Ziemia. Te Dusze zmienią świat. My przygotowujemy teren, One będą budowć nową rzeczywistość z poziomu Źródłowego. Nic ich nie zatrzyma. To prawdziwi Boscy Mocarze - bezkompromisowi, zdecydowani. Osiągną wysokie pozycje w świecie i rozsadzą system od środka.
Zanim 11.11.22 powstał ten przekaz, cały wcześniejszy dzień chodziłam ze zdaniem w sobie: Jestem Istotą Śmiertelną (Cykliczną). - To mówił Bóg.
Bóg przyjmuje na siebie cierpienie i ból Wszechświatów.
Unieść Światło Boga w Duszy (w sobie) tak potężne, że zdaje się, że rozpuścisz się w unii z przestrzenią i że góry możesz przenosić – potrafisz? A ból, tak wielki, że opadasz niczym liść na dno cierpienia (unicestwienia) – potrafisz? Potrafisz.
Równowaga wobec obu, jest Mistyką Istnienia.
Jednym z podstawowych aspektów mojego z Duszą świadomego podróżowania przez życie, jest nieodparta chęć poznawania, odkrywania i uczenia się Boga (Boskiej Kreacji). Jedną z podstawowych cech jego Istoty jest wielopoziomowość i względność. Mimo to, światem energii rządzą bardzo konkretne reguły.
Czasem myślę sobie, że jako ludzkość nie zdajemy sobie sprawy z tego, w jak ważnych, choć niełatwych czasach żyjemy.
Pytanie: jak rozpoznać wołanie Duszy w sobie?
Ostatni tydzień podróżowałam przez pewne warstwy systemu (polityka, globalizm). Wielokrotnie trzeba było wychodzić energetycznie poza Ziemię, żeby złapać oddech, a potem balansować energie myśli i emocji.
- Dlaczego od wczoraj utrzymujesz mnie we wzruszeniu serca? Dusza powiedziała: chcę, żeby to był najpiękniejszy wpis. Osiągnęłam cel mojej podróży tutaj. Doprowadziłam swoją Istotę do Pełni Istnienia.
Wchodzimy właśnie w czas jesiennego przesyłu energetycznego, który apogeum i dopięcie osiągnie w zimowe przesilenie.
Jest taka przestrzeń w każdym z Nas, która jest krystalicznie przejrzysta. Przestrzeń, gdzie panuje wielka Cisza. Tam możesz na powrót rozpoznać swoją boskość. Możesz odkryć osobistą doskonałość; możesz doświadczać spotkań z WszechŻyciem, przypomnieć sobie o Twojej mocy Dziecka Bożego.
Nic nie stoi w miejscu. Przygotujmy się, otwórzmy na zmiany i na nieznane.
Domem twojej Duszy jest przestrzeń serca. Jeśli chcesz dobrych relacji z duchową częścią siebie, pielęgnuj wewnętrzne ogrody.
O trzeciej w nocy obudził mnie głuchy, skamieniały gniew, mieszkający w moim żołądku. Od niedzieli jestem w procesie transformowania tego, jak niszczymy Ziemię.
Świadoma kreacja pod osobiste potrzeby, jest w tych czasach bardzo ważna.
Kilka dni temu obudziłam się ze zdaniem w głowie: jeśli nie dostosujecie (ludzkość) ciała do przepływów (z kosmosem, Matką Ziemią) będziecie cierpieć.
Poranek był fatalny, piekące gorąco w całym ciele spowodowało, że po niewielkiej aktywności poszłam spać. Wstałam o trzynastej w zupełnie innym miejscu, niż kiedy się kładłam. Syndrom tych czasów.
Świat się zmienia, człowiek się przebudza. To nieuniknione.
Ludzkość weszła w fazę zmian, ponieważ planeta Ziemia w osobistej podróży istnienia, wznosi się na kolejny poziom swojego doświadczenia.
Energetyczny wymiar ziemskiego życia i bytowania Duszy, zwany tutaj przestrzenią zbiorowego doświadczenia lub światem astralnym, to szeroki wachlarz energetyczny od skali najgłębszych czerni doświadczenia ludzkości, po światło - z niezliczoną ilością stanów pośrednich.
Piąta rzeczywistość funkcjonuje już w przestrzeni. Część ludzkości osiągnęła taki stan serca i umysłu, który pozwala doświadczyć jej przedsmaku.
Kiedy wchodzisz na drogę Duszy najpierw potrzebujesz uwierzyć. Pewność jest następnym etapem.