Menu
tja.pl

Ostatnie tygodnie były czasem towarzyszenia Duszy w ostatecznym porządkowaniu wszystkiego, co zostawiamy w poprzednim rozdziale doświadczenia. Nastąpiło przejście do przedsionka pomiędzy piętrami energetycznymi i wezwanie do zanurzenia się w Ciszy Energetycznej. Szczególnie prosi o to ciało. Powoli wchodzą nowe poziomy energii, świadomości i ciała.

Między rozdziałami

Znam dobrze przestrzenie „pomiędzy” w Boskiej Kreacji. Ciszę i zawieszenie tam panujące. One są jak tkanka łączna komórek Wszechświatów, wymiarów, wibracji, poziomów energetycznych. Odbijają Ciszę Pierwszego Kręgu - Domu Boga. Bardzo lubię być pomiędzy. To trochę tak, jakby wylogowywać się z życia, będąc jednocześnie wciąż w nim. Dobrze jednak, by ten stan nie trwał zbyt długo, ponieważ niewiele da się w tym czasie robić. Po prostu JESTEŚ.

Zawieszenie energetyczne, zanurzenie w otulającym cieple, poczucie zaopiekowania, stan tuż przed porodem. Już nie w starym, ale jeszcze nie w nowym. Chwilowe dryfowanie w Oceanie Energetycznym, gdzie dajesz się ponieść nurtowi Przepływu lub jego Ciszy. Poczucie błogości, senność do niczego nie można się zabrać.

Kolejny przeskok energetyczny planety i ludzkości

Z wiosennym przesileniem dla wielu z nas zaczyna się kolejny rozdział energetyczny, związany z przejściem planety na wyższy poziom wibracyjny. W nowym każdy z nas osiądzie w takim miejscu, w jakim momencie ewolucyjnym jest jego Dusza. Przejście jest sprawą indywidualną, odpowiednią do momentu osobistej drogi. Kolektywnie robimy krok do przodu, więc jeśli jesteś w rozwoju – przyspieszysz. Czeka nas też kolejna fala wybudzeń. Taki jest sens wspierania nas w energiach: wspomóc w drodze, rozrzedzać gęstości, byśmy mogli dojść do Boskości w nas samych. Obecne czasy dają nam możliwość wielowymiarowego rozkwitu. Kierunek obieramy sami. Dla mnie osobiście to będzie czas nowości. Wiele rzeczy zrobię po raz pierwszy. Moim podstawowym życzeniem, jest przejawić jak najpełniejszą ekspresję Duszy/Boga w sobie. Badamy z Duszą, na ile uda się to osiągnąć na Ziemi i w człowieczeństwie. Jest to najważniejszy spośród wielu celów, jakie sobie stawiamy z Duszą w dalszej ziemskiej ewolucji.

Siła nowości i początków. Dzięki nim życie jest ekscytującą przygodą

Od początku stycznia czułam intensywną potrzebę porządkowania przestrzeni energetycznej osobistego królestwa. Nic dziwnego: Dusza podróżowała po warstwach matriksa/ systemu, przestrzeżeniach doświadczeniowych, robiąc ostatnie (na tym etapie) porządki w swoich ścieżkach. Zapuszczała się w gęste rejony, odpinając (uwalniając) powiązane cząstki energii. To ostatnie szlify do wolności na kolejnym poziomie, jaką daje nam wiosenny przeskok wibracyjny.

Matka Ziemia wchodzi na nowe piętro energetyczne. Całe życie tutaj powinno to odczuć. Dusza mówi, że ze wszystkim będzie łatwiej. Wzmocni się to, co już jest wypracowane, otworzą się ścieżki do nowego. Zbiorowo wspinamy się na kolejny poziom ewolucyjny. Z przyjemnością obejrzę jakie otworzą się możliwości. Dla każdego z nas będą one unikatowe, według etapu rozwojowego i ewolucyjnego Duszy, a także zaawansowania integracji ziemskiej drogi i stopnia źródłowego zjednoczenia. Więc jeśli jesteś w świetle Duszy, wejdziesz w dalszy etap rozwoju. Jeśli jesteś w drodze rozliczania doświadczeń i transformacji do rozświetlenia wewnętrznej boskości - zostaniesz w tym procesie wsparty na każdym poziomie. Wszystkim nam powinno być lżej. Powinniśmy zacząć odczuwać zwiększenie mocy, możliwości, siły sprawczej, ale także wewnętrznej lekkości, krystaliczności, łatwiejszy dostęp do Duszy, siebie i piękna życia. Może to oznaczać też dalsze przyspieszenie wewnętrznych procesów. Dbamy o balans w procesach (wewnętrzna praca-odpoczynek) i harmonijność przepływu. Zwracamy uwagę na to, czemu nadajemy znaczenie. Manifestacja i kreacja wzrastają. Bierzemy odpowiedzialność za swoje myśli i czyny, mając świadomość tego, że one budują nasze życie oraz wpływają na przestrzeń planety, kształtując ją.

Ciało

Fazy przejścia zawsze cechują się pewnym stopniem pomieszania, zanim energia ułoży się w nowej konfiguracji. I to jest w sumie najtrudniejszy, najbardziej zawirowany moment. Zauważyłam, że im większa wewnętrzna klarowność energetyczna, tym łagodniej przechodzimy procesy. Dla mnie osobiście kolejny cykl jest m.in. wchodzeniem w manifestację na poziomie dalszej aktywacji i rozkwitu ciała. Zbiorowo nadal jesteśmy w procesach zmian ciała. Przebudowa fizyczności do funkcjonowania na kolejnym poziomie energetycznym jest kluczowa.

W ciele drga (zdrowotnie sypie się do transformacji) to co jest energetycznie przestawione, czy doświadczeniowo odchylone od boskiego pierwowzoru. Praktykujemy łagodność, zwłaszcza dla ciała, które mocno dostaje w kość. To ciało jest bramą do obfitości materialnego życia, połączenia z odżywczą siłą Matki Ziemi. Życie cię nie nakarmi. jeśli jesteś z nim (ze sobą) w konflikcie.

Dają o sobie znać wszelkie nieuleczone stany w ciele, odzywają się dawne kontuzje czy złamania. Organy potrafią się rozchorować, by potem w naturalny i samodzielny sposób zdrowieć, co oczywiście trwa w czasie (czasem wiele miesięcy) i jest dość trudne. Ciało jest porządkowane na każdym poziomie: energetycznym, strukturalnym, fizycznym. To się często odbywa przez przechorowywanie, niewygodę, ból (somatyka ciała). W procesach globalnych doładowań jesteśmy wspierani w uwalnianiu zaburzeń energetycznych, wibracyjnych, w pracy z wewnętrznymi obciążeniami, zmianą stylu życia, odżywiania, redukcją stresu, pośpiechu, aktywnością ruchową, porządkowaniem powiązań rodowych. (O wadze, znaczeniu i sile rodu rozmawialiśmy z Kamilem Mieżeniem tutaj). 

Prosta zasada: to co energetyczne załatwimy na poziomie energii. To co materialne na poziomie materii. Wszystko razem łączymy w dopełniającą się całość do zbalansowanego na wszystkich poziomach życia. Cechą naturalną Wewnętrznej Harmonii jet Cisza Boga w nas, która jest oświeceniem.

Świadomie żyć, świadomie tworzyć

Obecne procesy są niezbędne, abyśmy byli w stanie funkcjonować w lżejszej rzeczywistości, której naturalną cechą jest wielowymiarowość. Wracamy do stanu istoty ludzkiej, będącej świadomą energią ubraną w materię. Naszym pierwotnym stanem jest połączenie i zanurzenie w Przepływie Energii Życia – podstawowej jakości Boskiej Kreacji. Jesteśmy w procesach ściągania gęstych zasłon ziemskiej gry, by móc bezpośrednio i świadomie doświadczać/ przejawiać boskość w życiu.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, proces transformacji potrwa do końca tej dekady. Stan zbiorowego połączenia powinnyśmy osiągnąć w latach 2027-30, czyli do końca tego dziesięciolecia. Myślę, że będzie wtedy czas na budowanie nowego systemu. Zajawki tego już się dzieją. Doświadczenie na Ziemi budujemy my. Potrzeba naszej świadomości, by robić to w połączeniu z Prawami Kosmosu. Wolność jest odpowiedzialnością. Cokolwiek robimy, wpływa to na Boską Strukturę Istnienia, odbijając się echem w Siatce Życia i to na wielu poziomach. Zatem jest bardzo ważne, abyśmy jako ludzkość wyszli z zapomnienia. Zdajmy sobie sprawę z jeszcze jednego faktu: w procesach ziemskiej nauki naszych Dusz, osiągnęliśmy już taki stan, w którym jesteśmy gotowi wrócić do Kosmicznej Jedności z Życiem. Kończy się kolejny cykl doświadczeniowy. Opuszczamy ziemską szkołę, by ruszyć w dalszą podróż życia. To niezwykłe, wspaniałe i doniosłe.

Wejść świadomie w nowy etap. Domykanie spraw, przygotowywanie wewnętrznego domu

Tym razem jest głęboka potrzeba, wejścia w kolejny cykl w skupieniu, wewnętrznym wyciszeniu, w pełni swojej mocy i samoświadomości dostępnej mi na tym poziomie. Przez czternaście dni na fb grupie przechodzilśmy proces przygotowywania siebie i przestrzeni ku temu. Dużą część pracy zajęła i wciąż zajmuje aktywacja ciała fizycznego, by obudzić je do pełni funkcjonowania i przejawienia.

Wejście na kolejny poziom ewolucyjny, to między innymi otworzenie przestrzeni do rozkwitu ciała. Zwiększony dostęp do osobistej mocy, sprawczości, zwiększona osobista klarowność, a co za tym idzie, możliwość wewnętrznych wglądów, uświadomień, szerszego spojrzenia, pełniejszego objęcia siebie. To będzie się nadal rozwijało. Dostajemy kolejne wsparcie i wzmocnienie energetyczne do rozwoju. Wyciąga się nas za uszy ze smoły doświadczeniowej. Nie można tego zrobić inaczej na ten moment, jak przez przesyły energetyczne rozrzedzające przestrzeń i nas, abyśmy mogli jaśniej, pełniej oglądać siebie. Światło (lekkość) jest kontrastem dla ciemności (gęstości) w której przebywamy i z której obecnie wychodzimy. Ono przychodzi po to, by przebudzały się nasze Dusze, byśmy rozpoznali w jakim miejscu jesteśmy i zapragnęli ruszyć do zmian. Chodzi tu o wolę człowieka, czyli nasze TAK do rozwoju. Przyzwolenie jest kluczem otwierającym drzwi zmianom, a potem praca, wytrwałość, niezłomność i wiara w powodzenie. Jeszcze nadzieja, radość ogrzewająca serce i ciało w trudach transformacji uzdrowienia.

Chodzi o to, żeby w kolejny rozdział drogi wejść jak najlżejszym od tego, co za nami. Tam gdzie jest przestrzeń, warto sprawy porozliczać odciążając siebie poprzez domykanie drzwi do pól energetycznych. Stań na ile to możliwe w wolności czy suwerenności energetycznej. W ten sposób odciążasz Duszę z łączy (powiązań) energetycznych. O pomoc, wsparcie (jeśli jest potrzeba) prosimy też w świecie energii (Bóg, Dusza, Domy Duchowe, Matka Ziemia, opiekuńcze energie).

W ramach przygotowania do przejścia w nowy etap drogi (otwarcie energetyczne do zmian) przez dwa tygodnie codziennie robiłam coś nieoczywistego, coś czego dawno nie robiłam, coś kreatywnego lub coś po raz pierwszy. Po co? Żeby wyjść z rutyny, przełamać schematy codzienności, wybić umysł z oczywistości i kolein myślowych, otworzyć przestrzeń na nowe, na zmiany. Była to między innymi aktywacja półkul mózgowych, budzenie nieaktywnej (bo używanej w mniejszości) prawej strony ciała, przełamywanie rutyny codzienności, Budzenie energii kreacji w radości życia, osadzonej w energiach dziecięcej wiary, świeżości, otwartości, młodości ciała, serca i ducha, kreacji Duszy. Chodzi o wyjście ze stagnacji. O wyraźne zamknięcie drzwi temu co przemija, dziękując za zdobytą mądrość. Wychodzimy z ustalonych ram, by wejść świadomie w nowe. Była i nadal jest głęboka potrzeba robienia porządków w ciele, aktywacji i ekspresji ciała.

W jakim stopniu jesteśmy przygotowani na nowe, zależy od momentu osobistego rozwoju i ewolucji Duszy. Dusza przynosi nam ścieżkę przeznaczenia życia. Wie w jakim celu przyszła na Ziemię. Podstawą jest rozwój i doświadczanie, a co poza tym?

Oddech, czyli praktyka spokoju

Kiedy przestrzeń drży, postaraj się pozostać nieporuszonym. W twoim życiu, twoim ciele jesteś zawsze w swoim twórczym TERAZ. Im większy spokój, tym szersza perspektywa, tym lepsza zdolność pisania swojego Istnienia w jak najpełniejszym konspekcie (wersji). Chodzi o to, by jak najszerzej (holistycznie) obejmować siebie i swoje człowieczeństwo. Wszak to tylko przystanek w wymiarze kosmicznej podróży. Odróbmy ziemskie lekcje wzorowo.

Kilka prostych prawd:

  • Jesteśmy istotami sprawczymi. Nasza WOLA ma moc sprawczą. Zdajmy sobie sprawę z naszych możliwości.
  • Wykonajmy pracę nad sobą, by piękno życia mogło się w nas przejawić, aby nadchodzący cykl był czasem rozkwitu piękna i zjednoczonego życia w świecie.
  • Szukajmy podobnych w sobie. Łącząc nasze serca, zabłyśniemy jaśniej. W mocy swojego człowieczeństwa oczekujmy i pragnijmy dobra. Myślmy/ czujmy o sobie życiu tak, jak byśmy już doszli do celu.
  • W zmieniającym się świecie człowiek powinien pozostać w centrum uwagi i tworzenia. Parametry serca są nawigacją, by człowieczeństwa nie zatracić.
  • Pomagajmy w jak najszerszym zakresie (dbając o siebie). Jesteśmy jednością. Naszym pierwszym Domem jest Bóg.
  • Pielęgnujmy dziecięcą radość i ekscytację podróży, uważność. To od nas zależy, czy umiemy zachwycić się chwilą. Przystanąć w biegu spraw, by zdać sobie sprawę z misterium życia, jakie roztacza się wokół nas i w nas samych, zawsze, w każdej minucie naszej podróży Tu. Życie naprawdę jest piękne. Trzeba zrobić w sobie przestrzeń, by móc to zobaczyć
  • Postrzeganie codzienności idzie z nas. Przez jakie okulary patrzysz na siebie i świat?
  • Badajmy, odkrywajmy swoje możliwości jako Istoty Boskości, czyli Ludzie Absolutni. Stawiajmy sobie cele, rozwijajmy i realizujmy siebie.
  • W drodze nie zapominajmy o naszym sednie, najcenniejszym skarbie – Duszy. Jej przewodnictwo, bliska obecność, dobre, świadome relacje są w tych czasach bezcenne.
  • Żyjemy w świecie zasłon i nawarstwień. Przesiewajmy wewnętrzną prawdę od iluzji. Porządkujmy siebie i królestwo, którym jesteśmy. Zwróć uwagę na czym się skupiasz w swoim wewnętrznym świecie, ponieważ to będziesz przyciągać i manifestować z Oceanu Energii. Kreujesz, czy sobie z tego zdajesz sprawę czy nie. Jesteśmy wzywani do podjęcia odpowiedzialności za swoje słowa, myśli i czyny.

W energiach przejścia będziemy od 15.03 do końca miesiąca z kulminacją 20-23.03.2023. Wiosenne przesilenie 20.03.2023 o 22.24. Dużo mistrzowskich trójek, dwójek (połączenie z Bogiem) zer, czyli Boskiej Pełni, zatoczonego kręgu. Tu wszystko jest dokładnie poukładane. (O wibracjach liczb poczytasz tutaj.)

Fala wzbiera, zanurzmy się w niej z radością odkrywców życia.

Do zobaczenia po drugiej stronie.

Ahoj

Poczytaj także: 

Nowa Ziemia: budowniczy nowego świata i Boski Wzór.