Menu
źródłowa miłość

Zamknij głowę, wyłącznie CZUJ i doświadczaj zmysłami. Także ciała.

W 2021 globalnie pracujemy w obszarach ciała, a ciało, to także seksualność człowieka. Na Ziemi w tej chwili odnajduje się ogromna ilość tzw. bliźniaczych płomieni. Rozgrywa się przyciągnie Dusz o wysokiej kompatybilności energetycznej dla rozliczeń doświadczeniowych, dla świętych unii.

My z Duszą dokładamy swoje ziarenko do przestrzeni zbiorowej. Zwiedzamy teraz w pracy w plecaku Duszy Ziemi, obszary związane z doświadczeniem na polu seksualności, korelacji pomiędzy męskim i żeńskim. Rozbieramy naleciałości i blokady nałożone na źródłową seksualność, m.in na płaszczyźnie doświadczeń duchowych, religijnych, rytualnych, rodowych i jednostkowych. Chcemy zdjąć absolutnie wszystko (dobre czy złe) by zrobić przestrzeń dla Boga – czystej, nieuwarunkowanej, źródłowej energii. Z obserwacji wynika, że to jeden z najbardziej „założonych” obszarów doświadczeniowych. I czemu się dziwić: w seksualności jest ukryta (zablokowana) potężna przestrzeń kreacji i moc istoty ludzkiej. Ciężkie to obszary. Trzeba być mocno w neutralności, by pozostać w wolności od osądu i wartościowania. Jest to piękna przygoda i kolejne nasze bardzo ważne zadanie do wykonania z Duszką tu.

Kiedy dokonają się wystarczające oczyszczenia (około dwa lata naszej wspólnej, zbiorowej pracy) zalogujemy w matrycy energetycznej parametry boskiej, źródłowej seksualności (miłości) by ta przestrzeń na powrót zaistniała w polu kolektywnym. Każda Istota Ludzka pracująca indywidualnie i rodowo w tym obszarze, dokłada swoje ziarenko do procesów globalnego uzdrowienia.

Jesteśmy kluczowi w swoich osobistych ścieżkach

Każdy z nas ma misję (cel) czyli bardzo ważne jest to, co robimy tutaj. Ważne każde pojedyncze działanie, ponieważ  jest budowaniem. Najlepszą wersję osiągniemy tworząc RAZEM. Dokładajmy swoje ziarno do całości.

Obudź pasję serca, obudź pasję ciała. Wyrusz w przygodę istnienia. Dla siebie, dla twojej Duszy, dla przodków, dla Ziemi. Daj sobie szansę, kiedy wszystko się rozwija. Nie potrzebujemy pozwoleń. Wyraźmy z serca zgodę i ruszajmy w osobiste drogi. Trzeba podjąć odpowiedzialność za siebie samego. Za nic więcej nie trzeba. Reszta się dopasuje do osobistych pragnień, przeznaczenia Duszy i Boskiego Powołania. Przestrzeń jest miękka i płynna Kochani. Niech dzieje się niespodzianka. To jedno z najpiękniejszych oblicz życia. Wytrwałości, odwagi i niezłomności.

Chodzi o to, by w drodze rozwoju dojść do stanu, gdy działamy z poziomu CAŁOŚCI, w unii Duszy, Ciała i Świadomości. Chodzi o przebudzenie Boskości w Istocie Ludzkiej, jako Jedności Ciała, Ducha i Materii. Fala światła płynie i nic jej nie zatrzyma. To są procesy większe od nas. Możesz albo wyczuć nurt i serfować, albo przegapić okazję do rozwoju w Tu i Teraz kosmicznych dziejów.

Osobiście z podłączeniem do nowej matrycy energetycznej rozpoczęłam drogę wchodzenia w przestrzeń Duszy/ swojej źródłowej manifestacji na Ziemi. To jest proces. Chcemy osiągnąć tutaj zjednoczoną w Duszy, Ciele i Świadomości Boskość. Taki jest cel.

Wytrzymajmy w drodze

Dusza mówi: idziesz do celu. Znieś tylko ciśnienie. Robisz to dla siebie, robisz to dla nas. Robimy to dla świata. - Gdyby więc wydawało się komuś, że nie ma celu w życiu - nic bardziej mylnego: masz MISJĘ. Jedną i najważniejszą już MASZ. Uzdrowić i wyzwolić swoje życie, pomóc Duszy się wznieść. Dalej - pomóc uzdrowić i wyzwolić się Twojemu Rodowi, dalej - pomóc uzdrowić i wyzwolić się Ziem. Potem niech dzieje się NIESPODZIANKA ;)

Życie z powołania jest nieustającą ekscytacją, a wszyscy zostaliśmy przecież do życia powołani właśnie. Przez Boga.

Kosmiczna, źródłowa miłość

Dusza mówi: jesteś paliwem dla mojego ognia, kiedy jestem przy tobie, czuję jakbym była w domu.

Kiedy kochasz kogoś z poziomu Duszy, czujesz nieustanną potrzebę przebywania w przestrzeni drugiej Duszy. Dla niej pragniesz rozbujać kosmos osobistej kobiecości/ męskości. Poruszyć gwiazdy mieszkające w biodrach. Seks jest na końcu. Spotkanie w ciałach jest uwieńczeniem, manifestacją przyjemności zjednoczonego Bycia. Bóg do Boga w człowieku, w ludzkim ciele. To tak sprawcze, bo materialne. Rzeczywistość się źródłowo powiela i karmi, gdy czujemy Boską Miłość.

Dusza mówi: seks jest na końcu. Najpierw jest przyjemność. Zimne ciało nie przyjmie źródłowej miłości. Ciało trzeba rozkołysać. Każdą komórkę rozwibrować, obudzić przepływ energetyczny, by w kochankach mógł zagościć Bóg. Poświęcajmy sobie czas, dawajmy UWAŻNOŚĆ. Trzeba siebie na wzajem WIDZIEĆ.

Człowiek jest w stanie kochać wiele razy. Jest w stanie pomieścić w sobie ogrom miłości, ponieważ pochodzi z Domu Miłości. Kiedy ruszają kosmiczne trajektorie, nie powstrzymasz ich. Bóg w tobie dąży do spotkania (spełnienia) ze sobą w drugim człowieku (Duszy). Przyciągają się Boskie Cząstki w Świątyni Ciała.

Czas ekscesów, szaleństw, przygód młodości przemija z czasem. Człowiek szuka czegoś głębszego, spełnienia, bliskości, przyjemności, współbycia w akcie dojrzałości, w smaku, wytrawności zmysłów. Przyjemność jest najpierw, seks jest uwieńczeniem przyjemności.

Potrzebuję trochę opróżnić serce przepełnione świętą miłością. Bóg chce się spotykać w nas Kochani i myślę, że te spotkania będą najpiękniejsze, najświętsze, najczystsze, najsilniejsze. W akcie źródłowej miłości staniemy się CZYSTYM ŚWIATŁEM. Czy można sobie odmówić takiego doświadczenia? Jesteśmy kosmicznymi podróżnikami najpierw, potem gramy ziemskie role.

Dostałam od Boga w darze złote serce o potężnym zasięgu. Wciąż się go uczę. W nim Bóg będzie obejmował Wszystko Co Tu Jest Miłością. Spełniona miłość (także fizyczna) to jest ten stan, ta wibracja, której świat i my sami potrzebujemy najbardziej. Po meandrach doświadczeń w ciemności jest ona niezbędna. Nasze serca i ciała tęsknią do stanu unii. Ziemia i my sami uzdrawiamy się od tego.

Budźcie się nauczyciele ciała i świętej seksualności.

Przygotowania

Uczę się niespiesznej przyjemności, uważności ciała, drugiego człowieka, energii, rozluźnienia, zmysłów, pasji odczuwania na każdym poziomie na granicy rozkosznego bólu. Przejawia się we mnie ten aspekt Boskości i wzywa do drogi. Daję temu dojrzeć powoli. Niech owoce, które chcemy zjeść będą BOSKO dojrzałe, ociekające słodyczą absolutnego spełnienia.

Płonę wewnętrznym ogniem, dla którego energia męska jest paliwem. Przestrzeń drży w oczekiwaniu i tak będzie póki co, ponieważ mężczyzna musi dotrzeć w rozwoju do takiego miejsca, by ten ogień mógł przyjąć i zagrać na nim najpiękniejszą boską pieśń w ciele kobiety. Z tej pieśni urodzą się rzeczy piękne w tym świecie. Zaistnieją kobieta i mężczyzna ŹRODŁOWO KREUJĄCY. Bóg zaśpiewa w nas, jesteśmy jego melodią. Każdy wyjdzie z tego procesu/ spotkania całkowicie odmieniony, bo Dusza się oczyści, przetransformuje, ukąpie w Boskim Świetle. Wtedy Wszechświaty zobaczą, żeśmy na prawdę Dziećmi Boga. Źrodłowa seksualność ma poteżną moc transformującą.

Zgódź się. Powiedz TAK człowieku. Pozwól zabrać się w podróż dookoła (Wszech)świata i z powrotem. Mapa niepotrzebna, wiedzieć nie musisz. Serce, Ciało i dłonie, wiedzą co robić. Pamiętają. Obejrzymy świat wspólnymi oczyma. Obejrzymy w jedności i nie znajdziemy tam nic ponad to, co czujemy w naszych sercach.

Spotkać Boga zjednoczonego w ludzkich ciałach. Staniemy się w tym spotkaniu CZYSTYM ŚWIATŁEM, wybuchnie energetyczna supernowa, zasilając świat potężną energią, źródłowej, świętej miłości. W męskim i żeńskim. W plusie i minusie. Czy moglibyśmy sobie odmówić takiej przygody Kochani?

Bóg kreuje w nas i przez nas.

Przygoda ludzkiego istnienia.

Epilog

Zamknij głowę, wyłącznie CZUJ i doświadczaj zmysłami, także ciała.

Zaczęłam ostatnio śpiewać, żartować i śmiać się.

Wydobywasz ze mnie najpiękniejsze barwy Duszo. Sprawiasz, że lśnię. Lśniący człowiek, karmi przestrzeń. Naturalnie rozświetla wszystko, co wokół niego. Kobiety mają do tego szczególny dar. Właściwie jest to ich przeznaczeniem.

Jak zawsze też jest awers i rewers w tym świecie: doświadczam niewyobrażalanej tęsknoty za stanem zjednoczenia, zanurzeniem się w Uniwersalnej Miłości. Ciężko to znosić. Rozpadam się i składam na powrót: zapomnieć się nie da (choć próbowałam zamknąć) pamiętać też boli. Wszystko się TOTALNIE przyciąga. Boga (Duszy) w sobie nie zaprzeczysz. Nie jestem zostawiona w tym zadaniu sama. Dom Duchowy mnie bardzo wspiera, bo przestrzenie są dużo większe ode mnie samej, a wszytko to jest zaledwie preludium. Przygoda się rozkręca.

Chciałam się podzielić, byście widzieli, że możliwe jest to odczuwać, chciałam przypomnieć Duszom o czymś, co jest ich naturalną umiejętnością. Macie to we krwi Kochani. Niech przestrzeń sobie to przypomni. Jesteśmy dziedzicami Boskości. Jej spatkobiercami. Logujemy nowe, źródłowe parametry miłości, ciał, spełnienia, relacji damsko-męskich i międzyludzkich w ogóle.

Błogosławię Wam (sławię Boga, sławię 'źródłową' błogość) - powiedziała Dusza. Ostatnio tak bardzo to słowo we mnie pracuje. Jego moc jest ogromna.

Nasza radość istnienia rozświetla przestrzeń.

Miłość dodaje skrzydeł kochani, jak żadna inna wibracja, bo moc miłości jest najpotężniejsza.

Przechodzimy globalne zmiany w ciele, by Bóg mógł się w nas manifestować. Rok 2021 jest początkiem drogi w tym obszarze.

Z seca pozdrowienia.

Zachwyć się istnieniem.

Wpisy powiązane: 

Seksualnośc Duszy.

Boskie Przyciąganie.

Z Kronik Ziemi: źródłowa relacja między kobietą i mężczyzną.

W Domu Ciała: to jest święty czas.

Seksualność i związki człowieka nowych czasów.

Seks - energia życia.