W kłopotach.
Po co nam trudne sytuacje? Głównie do odkrywania siebie, o ile będziemy chcieli w kłopotach dostrzec potencjał. Czasem także po to, by nauczyć się mówić NIE. Dusza mówi: wszystko, czego doświadczasz jest potencjałem. Od Ciebie zależy, jak to wykorzystasz.
Kiedy spotyka Cię trudność, weź problem w ręce, poobracaj i przyjrzyj mu się z trzeźwą uwagą. Zadaj sobie pytanie: co wynika dla mnie z tej sytuacji?
Poszukaj w tym drogi dla siebie. Rozwiązanie na pewno przyjdzie. I jakąkolwiek decyzję podejmiesz z serca, będzie ona dobra.
Często wystarczy jedynie akceptacja i zaufanie, aby sprawy same zaczęły się układać.
Mówi się, że nie można ulegać emocjom. Wręcz przeciwnie: trzeba się im poddać świadomie. Wszystkim jakie w sobie nosisz. Bez wyjątku. Dać im zaistnieć, ukochać, przepracować - nie wypierać.
Pewnego dnia Twoje serce i myśli staną się jak tafla gładkiego jeziora. Wszystko, co się w nim odbije, będzie krystalicznie przejrzyste
Wszechświat nam sprzyja. Spójrz na siebie i na świat oczami Duszy.
Poczytaj także:
Pytanie: jak zaakceptować zniszczenia i krzywdy, jakie widzę wokół siebie?