Rozmowy z Duszą: Piękno.
Dusza: Nawet nie wiecie, jacy jesteście piękni.
- Jak to? My? Ludzie?
- Tak. Nie widzicie swojego piękna.
- Piękni energetycznie?
- Nie tylko. Fizycznie także.
- Biologiczność człowieka ci się podoba? Co w tym pięknego?
- Połączenie energii i materii jest piękne. Jak mówiłam: nie widzicie tego.
- Nawet jak wstanę rano zaspana? A wkurzona też jestem piękna?
- Wtedy szczególnie.
Lubię podziwiać jaka jesteś piękna. Lubię patrzeć na swoje dzieło.
Stworzyłam cię.
Od początku do końca.
W każdym najdrobniejszym szczególe.
Proces
Dziś nie czuję się piękna. W ogóle.
W jakimś aspekcie wciąż leżę – jak opadnięty liść na dnie mojego doświadczeniowego jeziora. Przyjmuję to z godnością i w akceptacji tego, co jest. Dziś nie czuję się piękna i to także jestem ja. Pozwalam sobie przyjąć w odczuwaniu i w ciele ból, bezradność, niemoc kobiet, przodkiń, swoją własną.
Czasem trzeba łez i to rzęsistych.
Nie czuję się dziś piękna. Moje wewnętrzne słońce prześwituje dziś zza gęstych chmur. I ok. To także jest życie.
- Na razie jest tak. Kiedy twoje wewnętrzne słońce zajaśnieje w pełni, zostanie już tak na stałe. – powiada Dusza.
Zatem stan trwałej homeostazy jest do osiągnięcia w tym świecie. Tak to rozumiem.
Dobrze mieć Duszę przy sobie.
W drodze.