Wszechświat, Dusza i Ja.
Nie mam potrzeby nic więcej jak po prostu BYĆ, życie i świat sercem oglądać. Serce swoje i Ziemi z Bogiem w jedno łączyć. Kochać, zachwycać się ciszą i chłonąć.
Jedność z Duszą, szczęście rodzinne, spełniające się marzenia, ciszę wewnętrzną, wschody i zachody słońca, krystaliczność przestrzeni, swoje z Wszechświatem połączenie, Miłość Bożą, Wszechświata pomoc, Ziemi oddech, sieć życia, Moc własną i dobre myśli - dla siebie, świata, ludzi.
Bóg to życie, to Wszystko Co Jest, więc także i ja. Czy nim jestem? Odbiciem jak sądzę, jego cząstką w doświadczeniu. Nie mam też potrzeby poszukiwać odpowiedzi na to pytanie. Chcę tylko kochać. Być zanurzoną w Nim. W Istnieniu. Wszystko inne będzie dodane.
Dusza na jakiś czas w innym świecie. Ma eteryczne, tymczasowe ciało. Uczy się. Znów jej nie będzie, chyba na dłużej. Cóż robić, trzeba czekać.
Świadome życie z Duszą jest wielką przygodą, ale także czekaniem.