Planeta Ziemia: Wielka Siła Życia.

Bądź Rzeką. Nurt Życia Cię Poprowadzi.
W niestabilnych czasach, w których dzieją się ogromne zmiany systemowe, energetycznie, nasze wewnętrzne, jest taka przestrzeń, w której można znaleźć przystań, wytchnienie, klarowność, odpoczynek. Spotkać się ze sobą, z Duszą. To Królestwo Wewnętrznej Ciszy w nas. W niej, nieprzerwanym nurtem płynie Wielka Siła Życia.
Perspektywa
Jeśli chcemy wyjść poza sztorm i jednocześnie stabilnie się w nim osadzić, Wielka Siła Życia, jest rozwiązaniem. Stała jest potrzebna człowiekowi do prawidłowego funkcjonowania. Wielką Siłę Życia, Dusza pokazuje jako symboliczne oko cyklonu w którym panuje Cisza. Z niego rodzi się moc szalejących w przestrzeni żywiołów (początek). Ta Cisza jest osią każdego istnienia: i Matki Planety, i człowieka, i Duszy. To ten obszar w nas, ta przestrzeń, poziom energetyczny, który jest poza dualnym życiem. Poza doświadczeniem, choć w nim jednocześnie zanurzony, stanowi jego podstawę, fundament. TU JEST POCZĄTEK. Wielka Siła Życia, to w istocie rzeczy Obecność Samego Boga i Jego Kreacji. To Bezruch. Stan Jestem. Tu mieszka Boska Wola, jako Początek Wszelkiego Przejawienia.
Tę przestrzeń trzeba w sobie odnaleźć. Zanurzać się w niej, aby doświadczać wewnętrznej klarowności. Bycie tu, ułatwia Duszy dostęp do nas, a nam porozumiewanie się z nią. O taką obecność (połączenie) Dusza aktualnie zabiega i wzywa, bym to praktykowała jako sposób na globalne zawirowania. W czasach energetycznych przetasowań, obszar Wewnętrznej Ciszy (klarowności) w której spotykam się z Wielką Siłą Życia, Dusza traktuje jako szczelinę energetyczną, okno, przestrzeń klarowną do wspólnych spotkań, bliskości i połączenia. Będąc tu, jesteśmy z dala od ziemskich sztormów, choć w nich żyjemy. Tutaj mam oś, wewnętrzną Moc, połączenie z sercem i samoświadomością, krystalicznym ciałem. Tu czuję przepływ Rzeki Życia. Tu mam Pustkę i pole Kreacji jednocześnie. Boskie odbicie Ciszy Boga we mnie, spokój serca, ciała, świadomości. Neutralność, akceptację, samoświadomość, miłość Duszy, dystans, wolność od oceny i dualizmu (dobro-zło).
Wielka Siła Życia
To czysty PRZEPŁYW poza oceną. Stan JESTEM. Podstawa istnienia Planety Ziemi i nasza osobista oś. Odbicie Wielkiej Siły Życia (WSŻ) jeśli tylko jesteśmy uważni, znajdziemy wszędzie wokół siebie. Ona nasyca życie, naturę, cykle istnienia, nasze Dusze, nas samych. W niej poza wolą i miłością dzieje się Istnienie, które jest fundamentem i dźwignią życia ujętego w tym świecie w ziemską formę. Matka Ziemia założyła na siebie naturę - szatę swojego istnienia, tak, jak my w człowieczeństwie ubrani jesteśmy w ciało.
Wielka Siła Życia jest potężna i poza formą. To ONA JĄ KREUJE. Jest Samonapędzającą się Wszelką Obfitością, nieskończonym Potencjałem, Wolą i Siłą Boga. To ta energia, która obraca Kołem Istnienia Matki Planety. Konstruuje ją. Przejawia się w sile wulkanów, żywiołów, potędze lodowców, rafach Oceanów, piramidach ekosystemów, seksualności człowieka, nowo narodzonym dziecku ... i śmierci. Wszyscy Jej Podlegamy. To jedyny, niezaprzeczalny władca tego świata - bardzo sprawiedliwy. Nasze ciało w postawach jest skonstruowane z Wielkiej Siły Życia. Ciało rozumie ją i zna mechanizmy jej działania. Zanurzone w Jej Mądrości, zna swoje przeznaczenie: istnieć w przejawieniu, a potem wrócić do jedności z WSŻ, wrócić do Wielkiego Koła Życia, by, kiedy nadejdzie czas, objawić się w następnej formie. W istocie rzeczy w naszych Duszach korzystamy z depozytu ziemskiej materii. Oby jak najpiękniej.
Wielka Siła Życia obraca Uniwersalne Koło Życia - tu w odsłonie ziemskiej; w cyklach dnia i nocy, pór roku, kosmicznego naświetlenia i ewolucji planety. Jej ufam bezgranicznie, bo jest Bezwarunkowo Sprawiedliwa. Po prostu robi swoje. Po prostu żyje, w cyklu narodzin i umierania. Dla Duszy (dla mnie) połączenie z tym, jest stałą wobec ruchu, który jest naturalnym motorem rozwoju (ewolucji). Dusza lubi nagą surowość tego pola energetycznego, bezwzględność (życia) wręcz. Prostotę, bezpośredniość, wielką siłę. Aby móc się do niej dostać, zeszła na samo dno siebie, Ziemi, człowieczeństwa, a mnie przeorała w dogłębnych procesch. Studiowała jej odcienie i przejawienia na każdym z poziomów energetycznych planety, by gruntownie zrozumieć i obejrzeć aspekty (kolory) jej działania w sobie, w zbiorowym, w człowieku, w świecie. Z zasobów WSŻ Dusza korzysta, by dokonywać gruntownym oczyszczeń lub resetów. Tu jest w bezpośrednim zjednoczeniu z Matką Planetą. Mówi: proszę być w stałym połączeniu i korzystać z zasobów tej przestrzeni.
Dusza fascynuje się Ziemią i przejawianiem się Wielkiej Siły Życia w planetarnej bibliotece życia. Jego bioróżnorodności. Fascynuje się ziemskim światem, jako miejscem do życia i rozwoju. Ja zaś uwielbiem oglądać programy przyrodnicze i naukowe o planecie i tutejszym życiu. Lubię się uczyć o Ziemi.
Wielka Siła Życia i człowiek
Lubię zanurzać się w ciszy lub przepływie WSŻ, niczym w jeziorze obfitości. Nie zawsze krystalicznym. Czasem przerażającym potęgą i niuchronnością zdarzeń. Czasem rwącym, często ciepło-gęstym, czasem będącym w bezruchu lub nieskończonej twórczej, kreującej ciemności. Czasem jest tam jak w brzuchu u mamy. Ziemi Mamy. Tu jestem jej dzieckiem, razem z drzewami, ptakami, grzybniami, rzekami, kamieniami, strumieniami wody. Z życiem i destrukcją. Nieprzerwanym Istnieniem, jakie tu spotykam, czasem płynącym spokojnie lub szalejącym siłą żywiołow. Daje mi to głębokie poczucie spokoju, akceptacji śmierci i przemijalności. Tu odnajduję zrozumienie, dystans, radość istnienia, zachwyt życiem w jego najczystszej, surowej postaci. Zachwyt nie w egzaltacji emocji, ani nawet serca. To cichy, niewinny dzięcięcy zachwyt, wzruszenie, wielka pokora wobec potężności, która ma tak wiele barw. Tu odnajduję Czyste Bycie, bliskość z ciałem, jego kwitnięcie. Mistyczną, esencjonalną obecność bez koronek. Konkret Życia, poza interpretacją - taki, jakim jestem go w stanie zobaczyć, a raczej poczuć sobą, Duszą, świadomością, człowieczeństwem. Dusza lubi mnie tu przyprowadzać.
Jedność z Planetarnym Życiem
Warto było iść, by znaleźć się w tym miejscu. Tu Dusza karmi się Energią Życia na każdym poziomie. Tu jest mi zawsze bardzo dobrze i prawdziwie, poza ziemskim cyrkiem, poza sztormami moich myśli i emocji. Tu widzę, że mrówką jestem w wielkim mrowisku życia i jednocześnie kimś pięknym, potężnym w swojej Duszy. Dotarłam za Duszą do TAJEMNICY. Bo choć Wielka Siła Życia przejawia się przez nas wszystkich, nie mamy do niej świadomego dostępu. Nie wszyscy możemy korzystać z jej zasobów. Na tym m.in. polega ziemskie zapomnienie.
Kiedy przestrzeń szaleje, żeby nabrać dystansu, przychodzę właśnie Tu (np. leśnie wędrówki). Robię głęboki oddech, oglądam drzewa, które po raz kolejny, niezależnie od zdarzeń, wypuszczą pąki na wiosnę. Natura jest Naszą Świątynią. Jej stałość jest moim odniesieniem.
Tam na dnie, gdzie Wielka Siła Życia ma swoje królestwo, z całą mocą widać Mistykę Istnienia i wielkość Boskiej Kreacji. Cud Życia, jego nagość nie ubraną w człowiecze pojmowanie. Tu się wyłącznie chłonie/ czuje. Siła Żywiołów. Tej przestrzeni ufam bezgranicznie: jej sile, równowadze, sprawiedliwości. Tu jasno czuję, że biegu rzeki nie zawrócę i nie mam nawet takiej potrzeby, kluczem jest poddać się przepływowi. Rozwój jest naszym przeznaczeniem.
Zaufaj Sile Życia. Zaufaj Matce Ziemi. Zaufaj Ciału. Zaufaj Duszy. Zaufaj Sobie.
Bądź Rzeką (przepływem). Nurt Życia Cię poprowadzi.
Kryje się w nas Wielka Moc.
Ps. Wielka Siła Życia jest siecią oplatającą Ziemię. Na niej osadzone jest wszelkie życie. Naucz się dostrzegać jej Obecność wokół siebie. Jeśli się tutaj połączysz (jeśli Dusza się połączy) jesteście zasilani z podstaw ziemskiego istnienia. Stajesz się zjednoczonym Dzieckiem Matki Planety, zanurzonym w Jej Istnieniu, jak cała Natura. Stajesz się z nią Jednością, jako biologiczna istota (nasze ciało jest darem) a Dusza może wreszcie przestać głodować w ziemskim podzieleniu. Witaj w Domu.
Co Was karmi? Czynnie praktykujmy Duszę.
Poczytaj także: