Nowa Ziemia. Czerwcowe przejście: na Oceanie Tęczowych Energii.
Wypłynęliśmy na Nieskończony Ocean Tęczowych Energii, jako świadomi Podróżnicy Życia. Matka Ziemia oferuje swoim dzieciom wolność i swobodę podążania przez Istnienie. Jak szybko dojdziemy do tego jako ludzkość?
Każdy z nas etap osobistej boskości osiągnie we właściwym dla siebie momencie i zakresie rozwoju, ściśle powiązanym z ewolucją Duszy.
Czerwcowy przeskok energetyczny, do którego byliśmy przygotowywani przez cały wcześniejszy rok i lata, jest darem pozwalającym nam doświadczyć wolności od ziemskiego odizolowania od Życia. To bardzo mocny czas, w którym poziom wzrostu wibracyjności planety, życia tu, Dusz i ludzkości, osiągnął pułap 80% energii przeznaczonych do pierwszego etapu transformacji planetarnej. Jego zasadniczym aspektem, jest powrót naszych Dusz do ich boskich możliwości i naszego (ludzkości) za tym podążania. Sama Matka Planeta musi najpierw zwiększyć wibracje (swoją energetykę) by wesprzeć Dusze w rozwoju, a człowieka (ich materialne przejawienie) w transformacji. Robi to po to, by być w stanie utrzymać i nakarmić naszą (naszych Dusz) Boskość. Przygotować się na obecność Boskich Energii na Ziemi. Nie jest to szczyt Boskich Możliwości energetycznych, a ich ułamek (około 30%). Jednak nasza zmiana do przyjęcia tego, jest i tak trudna, bolesna dla naszych umęczonych, gęstych ciał i energii.
Dążymy do tego, by było coraz lżej, piękniej, swobodniej, naturalniej. Wracamy do naszego przyrodzonego stanu: wracamy do boskości w człowieczeństwie.
Czerwcowy przeskok: manifestacja boskości na Ziemi
Przeskok był dla nas z Duszą pięknym wydarzeniem: wzruszającym, harmonijnym, błogim. Wypłynęłyśmy na Ocean Tęczowych Energii Życia, gdzie zastałyśmy nasze ukochane jakości: niezwykłą lekkość, ciszę, błogostan, przestrzeń, wolność i nieograniczone horyzonty. Zobaczyłam jasno, że w tej Nieograniczoności, możemy popłynąć dokądkolwiek zechcemy. Tu wszystko jest możliwe, a my jesteśmy Podróżnikami Świadomymi Siebie. Ogarnęła mnie wielka wdzięczność, że jestem w bliskości z Duszą. Uświadomiło mnie, jak bardzo ważne dla mnie jest, by mieć jej wsparcie, towarzystwo i przyjaźń w Wielkim Potencjale jakim jest Świat Energii. Małemu i jakże wielkiemu człowiekowi, dobrze robi świadomość obecności Duszy – aspektu, który mnie stwarza prowadzi i dba o dobrostan. To uspakaja głowę, ogrzewa serce, ekscytuje ciało. Jestem człowiekiem Duszą.
W nieskończonym Oceanie Tęczowych Energii, jesteś Centrum. Dobrze jest być i wiedzieć, kim się jest, jakie się ma cele. Jak świadomie poruszać się w przestrzeni, która zareaguje dokładnie na to, co zechcesz wykreować lub/i co już kreujesz. Jasnym staje się wówczas, że odbiorcą własnych działań z poziomu świadomości (umysłu) serca (emocji) i ciała (działania materialne) będziesz przede wszystkim ty sam i twoja Dusza. Tu w tym miejscu Bóg daje wolność wyboru, decyzji, doświadczania. Tu jesteś Wolny i tu jesteś ODPOWIEDZIALNY, za twoją nić kreacji w Boskiej Mandali Życia.
Na horyzoncie Nieskończonego Oceaniu Tęczowych Energii widziałyśmy inne Dusze, które, jak majestatyczne żaglowce podążały w swoich własnych podróżach. Pozdrawialiśmy się z daleka, wiedząc i czując głęboko, że wszyscy jesteśmy Rodziną, Rodzeństwem, którego Ojcem-Matką jest Bóg – Wielki Ogień Życia.
Matka Ziemia wypłynęła na przepiekane rejony energetyczne, spotkać równe sobie Dusze innych planet i światów. Nie jest już wygnańcem, oddzielnym od życia. Powraca w chwale, bogatsza o podróż do gęstości, którą wykonała w ciągu ostatnich setek tysięcy doświadczeniwoych lat. Obyśmy jak najszybciej zbiorowo stali się świadomi jej, jako żywej Istoty i wsparli ją zmanifestowaną Boskością, która mieszka w nas, bo mieszka w naszych Duszach. Mieszka w nas, bo mieszka w Wielkiej Matce, a my jesteśmy jej Dziećmi. W tym czasie, w tych latach ona ulega ujawnieniu z zakrycia.
Czas zakończyć podróż przez ciemności doświadczeń
Czerwcowy przeskok był harmonijny, ale to, co dzieje się w energiach teraz jest mocne. W nowym pułapie energetycznym układamy się aż do końca lipca. Nigdy nie trwało to tak długo. Mamy mocny, intensywnie działający na nas czas. Co przynosi: duży zakres wolności, Boskość ujawnioną, samopoznanie, rozwój Dusz, ich przenikanie do ciała fizycznego, wsparcie energetyczne w rozwoju i wychodzeniu ze starego. Przynosi zawirowania pogodowe, zmiany w ludziach, pomieszanie nieświadomym sytuacji, zmiany ścieżek życia, dalsze odchodzenie nieaktualnego, zmiany w systemie.
Przynosi intensywną, często bolesną transformację ciała, niewygodę emocji i myśli (do ujawnienia i uwolnienia) kwantowy umysł, czyli dostęp do wyższych możliwości naszego mózgu, wykrystalizowanie ciała i najważniejsze: likwidację rozjazdu energii i materii, pomiędzy Duszą a ciałem fizycznym. Nasze Dusze dostają do nas dostęp na nowym poziomie. Część procesów, które w tej chwili przechodzimy w ciałach, umysłach i sercu, jest przenikaniem naszej Duszy do nieskrępowanego połączenia z nami na każdym poziomie, gdzie energia i materia są wyrównane w TERAZ, a życzenia spełniają się bardzo szybko lub natychmiast.
To wymaga naszej odpowiedzialności, umiejętności zarządzania sobą, dobrego kontaktu z Duszą (sercem, ciałem - świadomego lub nieświadomego) życia w zgodzie ze sobą. Podstawą jest samorozpoznanie siebie.
Powoli otwierają się drzwi do naszych nieskończonych możliwości. A to oznacza, że dorośliśmy jako ludzkość na tyle, by można nas było dopuścić do zbiorowej kreacji Ziemi i naszej części Wszechświata. Będziemy to osiągać jednostkowo we właściwym dla siebie tempie, rozwoju, zakresie i miejscu ewolucyjnym Duszy.
Dopuszcza się nas do zbiorowej kreacji na poziomie 30%. Będzie obserwowane jak człowiek sobie radzi, jak sobie poradzimy jednostkowo i jako zbiorowość. Głównym narzędziem nauki będzie/jest fakt, że odbiorcą kreacji jesteś Ty Sam. Czyli na skutkach własnego Tworzenia będziemy uczyć się i eksperymentować z boskością w nas.
Pozdrowienia.
W tym czasie kosmos Duszy (człowieka) spada do ciała. To może boleć ;)
Przepiękne i mistyczne.
Nowy Świt.
Poczytaj także:
O kreowaniu w czasie zwiększającej się manifestacji.