Menu
wiosna ludzkości

To zimowe przejście było wyjątkowo głębokie, ale i efekty są/ będą spektakularne. Dlatego, bo im głębiej schodzimy w dół energetyczny, tak wysokiego światła (prawem równowagi) doświadczymy kolektywnie i indywidualnie.

Perspektywa

Dzisiejszy poranek z halo słonecznym i tak za każdym razem od kilku dni, gdy tylko zaświeci słońce. To są nowe jakości. Wiosna odsłoni je w pełnej krasie. Będziemy się zachwycać, ci którzy mają już zdolność widzenia, poneważ uwolnili (uwalniają) siebie wewnętrzną pracą z nawarstwień nieświadomości i otworzyli bramy serca, świadomości, ciała. Ewoluowała ich Dusza.

Cykl Ziemi jest kołowy i jednocześnie spiralnie wznoszący się. Planeta, jak i my zanurzeni jesteśmy w czasie kosmicznym, który jest fraktalny i który jest wielowymiarową płaszczyzną. Wektor podróży w tej płaszczyźnie kreuje wybór Duszy w drodze jej doświadczenia. Na wektor naszej wędrówki przez Wszystko Co Jest, wpływają także wektory podróży innych Istnień.

Od czterech lat mam okazję świadomie obserwować cykle czasowe Ziemi i naszą (ludzkości) w nich drogę, jako że jesteśmy w nich zanurzeni, żyjąc Tu. Cykl zimowy (podziemny) jest naszą i Duszy Ziemi wędrówką do głębin doświadczenwych. Jesteśmy obecnie w procesie transformacji i przejścia planety do kolejnego poziomu ewolucyjnego. Czas przełomu tego przejścia (rok mierzę od zimowego do zimowego przesilenia) był wyjątkowo głęboki. Ryliśmy kolektywne i osobiste piwnice doświadczeniowe do dna. Wszytko to, by oczyścić przestrzeń i uwolnić grunt energetyczny pod zasiew nowych jakości. Czas zimowego przesilenia 2020 roku był momentem przejścia przez najwęższy punkt klepsydry czasowej do nowej przestrzeni i nowego etapu drogi. W dniach 20-22.12 logowała się w 3 i 4 wymiarze matryca jakości piątego wymiaru. To ona jest gruntem pod nowy zasiew. Oparta jest na płaszczyźnie zintegrowanych doświadczeń Ziemi (60 % tej przestrzeni stanowią doświadczenia ludzkości) jako, że nic nie bierze się z pustki, a buduje na gruncie energetycznym poprzedniego etapu doświadczeniowego. Wszystko wynika ze Wszystkiego.

Najbliższa oktawa doświadczeniowa do przesunięcia w latach 2027-29, będzie czasem dalszego porządkowania, ewolucji i co raz pełniejszego, bardziej widocznego zakotwiczania jakości 5D w wymiarach naszego życia (3 i 4 D). Matryca 5D jest zalogowana w górnych warstwach naszej rzeczywistości. Poprzez nasz rozwój, będzie osadzać się (my to robimy swoim rozwojem) coraz wyraźniej tu i przejmować przestrzeń energetyczną, aż ostatecznie stanie się wymierną rzeczywistością naszego życia. Przejawi i przejawia się to we wszystkich aspektach naszego wpływu na rzeczywistość. Kreujemy. Zawsze tak było. Kwestia tego, na ile w świadomości rzeczy.

Zmianie ulega/ ulegnie wszystko: od polityki, po struktury systemowe, samego człowieka, jako tego, który kreuje system. Człowiek ma się stać centrum wszystkiego. Wchodzenie w jakości energetyczne tzw. ery wodnika ( to m.in. jakości wolności, wspólnoty, przyjaźni, przyszłości, człowieka jako centrum, czucia, intuicji, dogi serca, świadomości, wewnętrznego mistrzostwa, nieograniczonego myślenia i postrzegania, kreacji, innowacji) wspomogą nas w rozwoju. Tkają się nowe wzorce i jakości. Nowa Kobiecość i Męskość zjednoczona w sobie, dopełniająca się nawzajem. Stwarzają się krystaliczne matryce i pola dośwdczeniowe bedące podwaliną pod nowe jakości. Nie może być inaczej. Nie zaistnieje w materii nic, pod co nie ma przestrzeni energetycznej. Tam wszystko się zaczyna.

Kilka dni temu miałam sen, w którym byłam w bardzo odległej przyszłości, tak odległej, że czasu nie mierzono tam w latach, tylko jakoś zupełnie inaczej. O naszej epoce mówiono tak, jak my dziś mówimy o epoce dinozaurów, czyli o zamierzchłej przeszłości. Byłam w odwiedzinach. Przechadzając się po mieście, oglądałam jak ludzie żyją, jak ewoluowaliśmy. Technologia była tam zaawansowana, ale wtórna do człowieka. W centrum społeczności były relacje międzyludzkie, rozwój i wspólne przebywanie. Bardzo ciekawiła mnie kopuła pogodowa na niebie. Kiedy aura nie sprzyjała, nad miastem pojawiała się symulacja pogodnego błękitu, słońca i księżyca. Kopuła spełniała też funkcję ochronną. Było tam dużo spokoju, harmonii, współistnienia ludzi i przyrody, zrównoważonego rozwoju. Oglądałam księgi starożytnej wiedzy (także z naszych czasów) pisane w jakimś ichniejszym sanskrycie. Był mi tłumaczony tekst.

Dziś uświadomiłam sobie, że było mi pokazane, do czego dąży my i jak to mniej więcej będzie wyglądać.

Rozdzielanie się rzeczywistości

Ostatnio miałam ciekawe zestawianie pozwalające zobaczyć, jak w różnych jakościach energetycznych możemy być, stojąc obok siebie ramię w ramię. Miałam okazję obserwować rozmowę dwojga osób: jedną w ścieżce swojego życia, taką, jaką ona ma być na ten moment i drugą osobę będącą na zewnątrz siebie, uwikłaną w niezgodę na to, co się dzieje w tej chwili w systemie. Ścierały się ze sobą energie stania w swojej osi i ataku wynikającego z niezgody na to, co się dzieje w tej chwili w naszej rzeczywistości: na rząd, szczepienia, covid, plan eksterminacji itd. Właściwie jedna osoba milczała, druga pluła agresją energetyczną. Rozdzieliło nas nie wiem czy w dziesięć minut. Stojąc w swojej osi, w pełni świadomości swojego pola i energii zewnętrznych, decydujesz czego masz ochotę doświadczać, a czego nie. Nie bierzesz udziału w ścieżkach innych osób, chyba, że są ci lustrem. Jednak i wtedy bierzesz co twoje i odchodzisz, wykonać pracę w sobie.

Było bardzo ciekawym oglądać, jak istnieją obok siebie dwie rzeczywistości i jak coraz dalej rozwijającym się do tego, co odchodzi. Na świecie dzieje się w tej chwili selekcja. Jakkolwiek też ludzie by nie interpretowali tego co robisz, jeśli działasz ze swojej osi i w zgodzie ze sobą, będziesz się rozwijał, a sprawy świata zewnętrznego nie przeszkodzą ci w tym. Pandemia, szczepionki, systemy to tylko tło, w tym czasie akurat mocno przewartościowujące się, dlatego tak niespokojne. Centrum Wszystkiego jesteś Ty. Kreujesz swój wektor podążania przez Wszechświaty. Innym wektorom dajesz władzę, albo nie. A najlepiej, gdy traktujesz je jako okazję do osobistego wzrastania. Przeglądamy się w sobie. Tak dzieje się rozwój.

Wiosna ludzkości rozpoczęła się z zimowym przesileniem. To proces.

Mistrzowie życia

Nadchodzi czas Ludzi Mistrzów. Jasnych gwiazd, które swoją drogą i byciem wpływają na kształt tego świata.

Dusza zapytała kilka dni temu: czy zdajesz sobie sprawę z naszego oświecenia? Nie zastanawiam się nad tym. Dla mnie to tylko nazwa, nie zamykam siebie w szuflady. Przeżywam przygodę swojego istnienia, rozpoznawania w sobie na powrót tajemnic Istnienia. Ale fakt. Osiągnęłyśmy osobiste mistrzostwo z Duszą. Rozpoznałyśmy się w człowieczeństwie w wymiarze boskości. Nauka się nie kończy, weszła jedynie na nowe, zaawansowane poziomy. Moje życie nie zmieniło się i jednocześnie zmieniło diametralnie. Kiedy wychodzę do przestrzeni (do miasta czy do ludzi) wychodzę jako rozgrywający. Mam poczucie bardzo silnej wewnętrznej osi, panowania nad swoim życiem. Zanurzona w boskiej opiece i sprawczości, w uważnej, wyostrzonej obserwacji, krystalicznym widzeniu spraw, poczuciu realnego i świadomego wpływu na przestrzeń energetyczną, bawię się w ziemskie życie. Wymaga to odpowiedzialności, czystych intencji i wysokiej (samo)świadomości. Im większy wpływ masz dany od Duszy, od Boga na przestrzeń, tym bardziej krystaliczny musisz stać się w sobie. Diamentowy wręcz. Dusza cię wyszlifuje do najwyższych patrametrów, czyniąc najczystszym naczyniem do przejawiania Źródła w tobie i przez ciebie. W jakim stopniu - zależy to od jej planów.

Być rozgrywającym nie rozgrywanym, to jest ogromna moc, którą przestrzeń energetyczna widzi i pod którą się układa. JESTEM DUSZĄ UBRANĄ W LUDZKIE CIAŁO, w drodze doświadczenia, na przystanku zwanym Ziemią. Manifestacja działań jest niezwykła, a to dopiero początek. Wszyscy jesteśmy Bogiem doświadczającym w nas. Jesteśmy jak okruchy lustra, które rozproszyło się na nieskończoną ilość odłamków, by doświadczać swojej Kreacji. Dlatego wszyscy mamy w sobie boskie aspekty. Kwestia tego, czy już powróciliśmy do jedności w sobie, by te aspekty na powrót odkryć z nieświadomości.

Moja córka zapytała dziś co jest sensem życia: to sprawa bardzo indywidualna, zależna od celów, planów i zadań Duszy, jako Boskiego Posłańca. Jest jednak jeden cel wspólny nam wszytkim: zjednoczyć się na powrót w Bogu z ziemskiej gry w zapomnienie. Reszta jest pochodną czy konsekwencją tej jedności.

Cieszę się bardzo, że jestem w stanie odpowiedzieć swojemu dziecku na to pytanie. Cieszę się, że mogę dać jej solidne podstawy, które są WIEDZĄ. To jest jak wręczenie jej wędki. Rybek nałapie sobie sama w drodze życia. Mam nadzieję zgodnie z wolą jej Duszy, ponieważ te przyniosą najwięcej owoców i spełnienia.

Przestrzeń stwarza nam możliwość boskiego zjednoczenia się w wymiarze osobistym i zbiorowym. Nie zamykaj drzwi spełnieniu.

Wiosna ludzkości nadeszła. To proces, który dzieje się w nas.

Powiązane wpisy:

Prawa energetyczne.

Punkty mocy w rocznym cklu Ziemi - pole świadomej kreacji.

Zmiany na Ziemi: rozdzielenie matryc 3 i 5D.

Nowa Ziemia: matryca energetyczna nowego świata już tu jest.

Na przełomie czasów.

Z Kronik Ziemi: źródłowa relacja pomiędzy Kobietą i Mężczyzną.