Menu
dusza i ja
www.pixabay.pl

Jesteśmy nieograniczonymi istotami wielowymiarowymi. Mamy ciało fizyczne i ciała energetyczne. Jesteśmy Duchem i Materią. Wielopoziomową Istotą, ktorą w całość jednoczy Dusza. Nasz osobisty łącznik z Bogiem. Wyłaniasz się w swojej Duszy, jesteś jej kreacją. Ona jest większa od Ciebie, co nie zmienia faktu, że jesteście jednością, tylko nieuświadomioną w tym świecie, bo oddzieloną zapomnieniem i nawarstwionymi energiami doświadczeń. Ważne jest w tych czasach, żebyś sobie przypomniał o swojej Duszy człowieku, żebyście się odnaleźli. Dla wspólnego podążania w jedności, dla spełnienia, dla przygody istnienia, dla zmian w tym świecie, dla ewolucji twojej Duszy, czyli twojej ewolucji, dla komfortu wspólnego podróżowania przez życie.

Uporządkujmy kilka informacji w celu nakreślenia perspektywy.

Ty, jako osoba jesteś kolejną odsłoną w podróży Duszy. Kolejnym przejawem, emanacją w wymiarze fizycznym. Pojawiasz się na świecie wtedy, gdy ona zdecyduje się wcielć. Uświadom sobie zatem: to Dusza jest przyczyną twojego istnienia, twoim życiowym akumulatorem. Ona doświadcza przez Ciebie. Twoje ciało pozwala przejawić się Duszy w materii. Dusze zawierają w sobie świadomości poprzednich wcieleń. Świadomości wcieleń są częścią tożsamości/ osobowości Duszy.

Dusza chce zbierać doświadczenia. Każde. I piękne i trudne, i złe, i brzydkie. Jest jej to niezbędne w procesie wzrastania, czyli rozwoju. Im wyższe wibracje Duszy, tym piękniejszych doświadczeń ona pragnie. Zwykle. Nie jest to jednak sztywną regułą.

Dusza zainteresowana jest doświadczaniem w jego istocie. Do pewnego momentu nie bardzo przejmuje się wcieleniem. Jest ono dla niej kolejną odsłoną, narzędziem do doświadczania w świecie materialnym. Przychodzi jednak taki czas, kiedy współpraca w człowiekiem jest dla Duszy bardzo ważna. Dzieje się to wtedy, gdy Dusza szykuje się do opuszczenia ziemskiego świata lub chce wykonać w tym świecie określoną pracę. Wówczas będzie zabiegać o kontakt.

Dusza i wcielenie mają różne perspektywy. Ona postrzega w skali makro – widzi swoją drogę globalnie/ kosmicznie. Wie, dokąd zmierza, ponieważ sama obrała kierunek. Wcielenie widzi sprawy w skali mikro. Może jedynie planować najbliższy czas, a i tak nie wie co zdarzy się za minutę. Błądzisz, jesteś niepewny, potykasz się, upadasz. Doświadczanie życia to dwie różne płaszczyzny dla Duszy i wcielenia. Można porównać to do wtykania palców do gniazdka z prądem. Dusza będzie zachwycona intensywnością doznań, wcielenie – cóż...

Nie wygląda to zbyt optymistycznie? Tak tutaj jest. Oburzanie się nie ma sensu. Doświadczanie na planecie Ziemia, jest na ten czas doświadczaniem w dualizmie. W odłączeniu od prawdy i pamięci, że jesteś doskonały. I to jest już wysoka półka doświadczania. Przez doświadczenie wędrujesz od zapomnienia, do świadomości. Kto zaliczy, może odejść do innych etapów istnienia. Istotą jest akceptacja i żeby wznieść się ponad dualizm, i dotrzeć do jedności w sobie. Do prawdy świętej trójcy: Unii Ciebie, Duszy i Boga w Tobie. Do harmonii serca, umysłu/świadomości i ciała. W tym sensie jesteś istotą kompletną, ponieważ zawierasz już wszystko w sobie. Trzeba do tego dotrzeć. Prawda zostanie objawiona, ale żeby nie było zbyt łatwo, każda będzie inna. I znów sztuka żeby się w tych własnych prawdach dogadać. Płaszczyzną jest serce.

Odkrycie jedności w Trójcy Świętej na planie fizycznym, polega na zintegrowaniu płaszczyzny ducha, boskości i fizyczności w sobie. Nie uda się tego zrobić, jeśli nie poszukujesz wewnątrz siebie, ponieważ cała wiedza jest w tobie/ w twojej Duszy, a każda droga jest unikatowa. Zewnętrzne autorytety trzeba odsunąć. Jedynie kontakt z Duszą, która zna cel. Możecie podążać ku niemu razem. Możecie żyć w harmonii tego, co materialnie i tego, co energetyczne. Dusza ma moc poukładania Twojego życia. Przez Nią skontaktujesz się ze Wszystkim Co Jest. Czyli z Bogiem/ z Życiem. Twoje istnienie nabierze właściwej perspektywy jeśli w drodze doświadczenia zrozumiesz swoją i Duszy rolę. Możliwa jest wędrówka w zjednoczeniu, przyjaźni, wzajemnym zrozumieniu i wielkiej miłości. I to jest piękna droga, choć trudna na początku. Potrzebujecie się siebie nauczyć. Potrzebujecie uzdrowić wszystko to, co was od siebie oddziela w tym świecie.

Dusza ma moc doprowadzenia wcielenia do jedności. Jedynie Ona może to zrobić. Wszelkie religie, ścieżki rozwoju, nurty myślowe, mogą być co najwyżej pomocne. Możesz zrobić to jedynie Ty z Duszą. Jeśli będziecie potrzebować wsparcia, Ona Ci je zorganizuje. Podeśle ludzi, zdarzenia, sytuacje... Każde istnienie jest unikatowe. Nie ma dwóch takich samych doświadczeń.

Życie to coś więcej, niż bycie w czasie od narodzin do śmierci. Prawdziwe istnienie, jest wielowymiarową podróżą, której celem jest połączenie we Wszystkim Co Jest. Efektem tej podróży jest nieustający rozwój, także duchowy. Rozwija się Dusza i rozwijasz się Ty.

Jednocząc się z Duszą stajesz się kompletny. Nikt ani nic z zewnątrz nie jest Ci w stanie tego dać, ponieważ wszystko jest w Tobie. Usiądźcie dziś do wspólnej rozmowy.

Dusza jest też drogą do Źródła. Myślę, że najskuteczniejszą, bo na wprost ;)

Odnajdźcie siebie.

Ps. Systemowo mamy w tym świecie ograniczoną wolną wolę, ale (paradoksalnie) w jednym i tym najważniejszym aspekcie nic nie ruszy, jeśli jej nie wyrazimy. Twoje TAK dla Duszy (kreacja) to otworzenie drzwi do jej działań w tobie. Bez naszego TAK, nie rozpocznie się droga do osobistego zjednoczenia, a tym samym do lepszego świata, ponieważ dobro/ światło musi wyjść z nas.

To tak wiele i tak niewiele jednocześnie. 

Jedyną istotą, która porzebuje w tym świecie zmiany, jest człowiek.

Powiedz dziś swojej Duszy TAK. Pozwól się poprowadzić do domu serca. Tam już na was czekają.

Jeśli chcesz wejść na drogę Duszy, z myślenia potrzebujesz przestawić się na czucie. Człowiek, który jest gotowy zanurzyć się w siebie ze wszystkim co ma, jest gotowy do wspólnej drogi. Jestem tu dla mojej Duszy - to przede wszystkim. Ona jest pierwsza przed wszystkim.

Potem dla siebie.

Potem dla męża.

Potem dla dzieci.

I dla świata. (Gdzieś poza/ pomiędzy kolejnością)

Jestem moją Duszą. W pełni świadoma, jako ziemska forma, w której ona - cząstka Boga się przejawia. Dusza poukładała mi mnie samą i życie, ponieważ swój ziemski, ludzki przepływ staram się maksymalnie zrównać z jej ziemskim-kosmicznym przepływem. Udało się. Ten proces wciąż trwa.

Odnalazłam dom w tym świecie, odnalazłam go w sobie (już poza światami).

66266 odsłon wpisu na blogu. Mam nadzieję, że udaje się nam Was inspirować do drogi z Duszą, do drogi Serca.

(Po prawie sześciu latach wychodzenia z gry w zapomnienie. U progu nowego.)

 

Poczytaj także:

Wolna wola.

O komunikowaniu się z Duszą. Część - II usłyszeć Duszę. 

O komunikowaniu się z Duszą. Część III - Trudności w porozumieniu.

Cztery kroki do Duszy.

Wielowymiarowość człowieka, czyli o łączach komunikacyjnych z Duszą.