Menu
suwerenność

Jest, a raczej była taka przestrzeń w mojej Duszy, która dotykała ją do żywego, a do której miałam do tej pory zamknięte drzwi. Po tym jak bezkompromisowo Dusza reaguje na zdarzenia, można się zorientować, jak bardzo bolesne obszary poruszają się w niej. Kiedy coś jest przepracowane, jest w stanie neutralności.

Jednymi z najgłębszych, najtrudniejszych ziemskich doświadczeń mojej Duszy, takimi, które poruszały/ poruszają najwrażliwsze struny jej istnienia tutaj, były zdarzenia naruszające jej wolność. Posiadamy bardzo silny zew niepodległościowy, zew ku wolności. Wszelkie doświadczenia z bieguna przeciwnego –  utraty wolności, zawłaszczania, utraty osobistej przestrzeni, odbierane prawo głosu, były takim zadrzeniami, które ruszały moją Duszę do żywego, wywołując stany buntu, tęsknoty, wykluczenia, agresji, płaczu, dzikiej wściekłości czy tępego zawzięcia.

Perspektywa

Wszystko, co w twojej przestrzeni jest informacją. Jeśli jesteś wystarczająco uważny, masz wiedzę i potrafisz składać fakty w całość, życie dopuści cię do swoich tajemnic. Im głębiej zejdziesz też w rozpoznaniu, tym bardziej potrzebujesz być w osobistym Centrum, które jest Domem Ciszy i Boskiego Rozpoznania w tobie. Czasem perspektywa Duszy jest w tym świecie brzemieniem. Trzeba być mocno w swojej osi, by pozostać neutralnym wobec ciemnego, które dzieje i działo się w tym świecie. Dlatego, zanim Dusza dopuści cię do trudnych spraw swojego doświadczenia i świata, zadba o to, żebyś był do tego odpowiednio przygotowany. Im większej głębi sięgniesz tu, tym wyższego wewnętrznego mistrzostwa doświadczysz. Są tacy ludzie, którzy poznali trud życia tutaj do dna. Ich mądrość (jeśli przetransformują doświadczenia i przekują je w zintegrowaną wiedzę) błyszczy jasno w przestrzeni, przyciągając do siebie inne poszukujące Dusze. To prawdziwi mistrzowie i nauczyciele tych czasów.

Suwerenność Duszy

Ziemia nie jest światem suwerenności energetycznej, w wymiarach, w których my tu doświadczmy. Utrata wolności, to jedna z warstw, które Dusza wybrała sobie przemielić w doświadczeniu. Wszelkie naruszenia osobistej przestrzeni – jak to obserwuję świadomie od pięciu lat, wywoływały w Duszy dziki upór lub wściekłość. Twardą barierę gniewu. Cztery lata Dusza była obrażona na inną Duszę, która przychodząc do mnie, nie zapytawszy o zdanie wypchnęła Duszę z ciała, zajmując jej miejsce. Trzynaście lat nosiłam w sobie niezrozumiałą dla mnie, głęboko ukrytą niechęć do własnej córki, której Dusza zeszła do nas z poziomu umowy karmicznej, do której moja Dusza została przymuszona, jako niżej stojąca w hierarchii. Inna Dusza, która zniewalała doświadczeniowo moją Duszę, dostała taki zwrot energetyczny, którego bym nie chciała jeszcze raz przez siebie przepuścić. Był to potężny gniew, furia zmiatająca z drogi wszystko. I jeszcze jeden przykład, w którym moja Dusza obraziła się na drugą Duszę, gdy jej wcielenie, nie pytając o zgodę weszło nam w wykonywanie zadań, naruszając naszą przestrzeń energetyczną.

Jednym z naszych marzeń, jest współistnienie ludzkości/ Dusz w zgodzie i suwerenności, gdzie podejmujemy się wspólnych działań za obopólną zgodą. Staramy się też ponad wszystko szanować i nie naruszać przestrzeni drugiego Istnienia.

Do wczoraj mogłam się jedynie przyglądać tym obszarom naszego istnienia. Żadne tłumaczenia, usprawiedliwienia nieświadomości drugiej osoby, trudnej sytuacji Duszy nie przynosiły efektu. Jeśli blokowałam z Duszy stany najtrudniejszych emocji, nie pozwalając im się przejawić do oczyszczenia, dostawałam - bywało bardzo surowe lekcje. I nie było istotne, że rozumiem, iż to tylko nakładka. Jeśli blokowałam ujście emocji, bo nie miałam odwagi stawiać ludziom granic, Dusza, by to przełamać we mnie bywała wręcz bezkompromisowa. Gniewałam się na nią o to. Dziś rozumiem do czego dążyła. Im bardziej Dusza się buntuje, im bardziej jest zaborcza, tym głębsze, dotkliwsze rany powodują taką postawę.

Oczywiście, jak zawsze: każde zdarzenie ma swój biegun plusowy i minusowy. Uczyłam się w ramach zdobywania odobistej wolności dbania o siebie i o zdrową, prawidłowo rozumianą asertywność. (Nie taką, która jest odbijaniem piłeczki, kiedy wchodzimy w schematy karmiczne.) Uczyłam się dbać o swoją suwerenność, wewnętrzny dom i komfort, dbając w ten sposób o Duszę. Stany rozdawnictwa energetycznego, nieumiejętność stawiania granic, otwarte drzwi, gdzie każdy może wejść do naszego wewnętrznego domu, są w ziemskiej grze sytuacjami niekorzystnymi energetycznie dla Duszy. Dopóki ona nie połączy się tutaj na powrót z Bogiem, by zjednoczyć się z przestrzeniami nieskończonej obfitości, potrzebujecie dbać o swoje zasoby energetyczne. Chodzi o to, by energia, którą dajecie z siebie, pochodziła od Boga, jako Nieskończonego Źródła, a nie z przestrzeni Duszy. Wasze osobiste pokłady energii potrzebne są WAM do doświadczania i rozwoju.

Odkryć osobistą moc

Sztuka zdrowego stawiania granic w świecie odebranej suwerenności, jest jednym z podstawowych aspektów, którymi Dusza zajmie się w procesach integracji. U mnie było podobnie. Za każdym razem, gdy uda ci się pozostać w swojej osi wobec działań Oceanu Kolektywnego, będziesz zauważał czy odnajdował cząstkę osobistej mocy. W pewnym momencie staniesz w jej świetle i sile. Wtedy przestrzeń zacznie układać się do świadomej kreacji. Z rozgrywanego staniesz się rozgrywającym. Rozpoznanie się w Domu Wewnętrznego Mistrzostwa, to stanięcie w Boskiej Sile. Ona nie jest walcząca. Jest STABILNĄ OBECNOŚCIĄ, w której przejawia się sam Bóg. W tej Ciszy panuje stan harmonii energetycznej, doskonałej równowagi światła i cienia. Po równo, jako Istota Wolna czerpiesz z obu i jest to twoją siłą. Jakiegokolwiek światła byś nie doświadczył i jak bardzo głębokiej ciemności, nie będą one w stanie ciebie poruszyć, czy wbić z Domu twojej Mocy. Emocjonalność, która w tym świecie jest po równo darem i balastem, potraktujesz jako zabawę i jeden z wielu aspektów stwarzających ciebie jako istotę ludzką w Tu i Teraz. Odczuwasz je, ale nie jesteś już nimi. Wychodzisz z roli wahadła, by stać się obserwatorem Wszystkiego Co w Tobie. Zaczyna się mistyka zabawy w życie.

Dobro i zło to ta sama energia – energia Boga

Do niedawna jedyne, co mogłam, to przepuszczać przez siebie wściekłość Duszy, kiedy inna Dusza czy zdarzenie naruszyły nasze granice. Dziś wyszłyśmy z zabawy w utratę suwerenności. Jest to proces, w którym na różnych poziomach przepracowujesz schematy wytworzone w ziemskiej drodze: o wolność trzeba walczyć w tym świecie. Jestem bezsilny wobec życia. Nie mam wpływu na ścieżkę swojego życia, nie mam wpływu na zdarzenia, które na tej ścieżce się pojawiają. Ludzie tańczą mi na głowie. Życie jest trudne i mozolne. Wszystko przychodzi mi z trudem. Brakuje mi pieniędzy. Nie mam zdrowia. Nie znajduję miłości. Ludzie mnie krzywdzą/ opuszczają. Wszystko to są różne formy tego samego schematu: utraty wolności energetycznej.

Uświadommy sobie: to nie jest prawda. To jest stan doświadczeniowy z poziomów karmicznych. W istocie rzeczy JESTEŚMY suwerenni, mocą suwerenności danej nam od Boga - Najwyższej Energii. My się bawimy tutaj w zapomnienie osobistej mocy i wolności. Potrzebujemy wygrzebać się z pokładów nawarstwieniowych, by dojrzeć, czy zanurzyć się w Uniwersalnym Boskim prawie wolności wszystkich Istot. Pochodzimy z domu wolności, doświadczamy tu, że tak nie jest, by ostatecznie powrócić do swojego naturalnego stanu. Taka reguła gry.

Zdjęłyśmy wczoraj z siebie (z Duszy) konstrukty energetyczne odbierające nam w ziemskim świecie prawo do wolności. Uwolniłyśmy pokłady poczucia niesprawiedliwości, umniejszenia, hierarchiczności, posłuszeństwa, poddaństwa wobec silniejszych.

Wreszcie jestem wolna - rozpłakała się Dusza. - I pięknie. Gdy Dusza odsłoni się pokazując miękkie, jest dobrze.

Nastał święty spokój serca i moc. Wolność nie jest walką. Wolność jest stanem wewnętrznym. Doskonałą harmonią wynikającą z uznania Wszystkiego Co Jest. Z tego wypływa wielka siła, pod którą układa się przestrzeń.

Jesteś Kreatorem

Nic nie jest dobre, nic nie jest złe. Wszytko po prostu ISTNIEJE.

Poczytaj także: 

Moja Dusza.

Relacje z Duszą.

Zrozumieć Matriks. 

Ból Duszy.

Ciało Bolesne.

Trzecia opcja rzeczywistości.

Pierwszy Krąg - Dom Boga.