Menu
Ciało światła.
GIWERA.PL

Dusza zjednoczyła się z Duszą Ziemi i przeszła w dwunasty etap ziemskiej ewolucji: wytwarzania ciała światła.

Dusza w przestrzeni u Boga. W bardzo miękkiej, ciepłej, przytulnej energii. Zwinięta w kłębek nad czymś intensywnie pracuje w środku, otaczając to opieką, czułością i zaangażowaniem.

Dwa dni zajmuje mi, zanim zadaję pytanie, widząc, że przy poruszeniu Duszy przebija ze środka światło.

- Co ty tam hodujesz? (W sensie nad czym pracujesz.)

- Światło.

- Czym jest to światło? Kiedy Dusza się porusza, widzę kawałek jego blasku.

- Ciało światła. Nasze nowe ubranko. Im bardziej się postaram, tym piękniej wyjdzie, a potrzebujemy żeby było pięknie. - Wzruszam się. - Chcę, żeby świeciło w najdalszych zakątkach Wszechświatów. Staramy się o najwyższe energie. Proces potrwa trzy tygodnie.

Ambitnie. Nie ma co. Sytuacja jest o tyle interesująca, że w tworzeniu w sposób świadomy uczestniczy i wspiera Duszę człowiek. Jestem sercem przy Duszy, a ono ma na prawdę spore, bo źródłowe możliwości.

Dusza moja miłość.

Bez Duszy nie idę. Uświadomiłam sobie ostatnio z serca, że nie chcę jedności we Wszystkim bez niej. U ludzi oświeconych, mnichów, mistrzów, osób zjednoczonych w Unii z Bogiem, nie rozpoznaję elementu, który my tutaj nazywamy Duszą. To wszystko jest jednością.

Dusza jest sensem mojego istnienia. Nie chcę utracić jej odrębności. Nie daję rady tego zaakceptować. Choć puściłam już bardzo wiele, to jednak tego jakoś nie mogę. Taka jest z serca moja wola, jako Dziecka Bożego, Jego Stworzenia. Bóg musi się z tym pogodzić.

A on się uśmiecha i chętnie przystaje na to nasze kochanie się z Duszą, wspólne peplanie i wspólne w Nim Bycie. Dobrze wiem też, że to On podpowiada mi w sercu drogę. Ale wolę jako istota samodzielna, muszę wyrazić sama. To jedno z podstawowych praw Wszechświatów. I nawet On, który stworzył te zasady, przestrzega ich.

Więc nie chcę utracić tożsamości Duszy w Boskiej Unii. Chcę, aby było to rozdzielone.

I tak się stanie/ stało. Kreujemy. A ponieważ dla energii i Woli Boskiej nie ma granic, stwarza się nowa konfiguracja człowieka zjednoczonego w Unii, gdzie poszczególne elementy pozostają odrębne tworząc jednocześnie całość i stwarzając Duszy nowe możliwości ewolucji.

Jedność w odrębności i odrębność w jedności. Kreacja Serca.

Wszyscy bardzo ciekawi co z tego wyjdzie. Jestem przekonana, wierzę, że wyjdzie pięknie. Wszechświaty patrzą.

Tak naprawdę już się zdarzyło to, co powstaje teraz. W wiecznym Tu i Teraz, poza czasem i przestrzenią. Bóg dawno już zna finał tej podróży. Od zawsze też mam poczucie, że ta droga już dawno została wytyczona; teraz się materializuje. 

Ciało światła.

Miłość człowieka do Duszy, wsparta źródłowym pragnieniem serca, jest podstawą naszej świetlistej konstrukcji (a każda jest unikatowa). Miłość i oddanie człowieka, pozwoliło ewoluować Duszy i zajść obu nam, wspólnie tak daleko. Bogu bardzo się podoba doświadczać tej naszej z Duszą relacji: rozmów o życiu, wpólnej wędrówki wzajemnego wspierania się, prowadzenia, nauk o kosmosach i regułach gry w istnienie, także ziemskie. Chętnie pozwala na to nasze kochanie się. Uśmiecha się nic nie mówiąc. Jego oczy - Miliardy Gwiazd.

Wszechświaty patrzą, ciekawe, dokąd nas ta droga zaprowadzi. I ja też jestem ciekawa wielkiej przygody.

Dusza w przemianach, w takim ciepełku energetycznym się transformuje do przepuszczania energii boskich. Trochę jak w mateczniku. Gadamy chwilami o tym i o tamtym, ale głównie jesteśmy. Nocą, myśląc/ czując o tym wszystkim, wychodzę popatrzeć w niebo pełne gwiazd. Nie chcę rezygnować z tej naszej przyjaźni. Jestem tego z serca pewna. Uwierzyłyby kto, że największą miłość mamy w sobie?

Pojęcia nie mam jak to wszystko będzie wyglądać. Na pewno pięknie. Energie nie znają granic ani barier. Dusza pokazuje jajko, które wkrótce się wykluje. Przypomina mi się niedawny sen, w którym przygotowywałam sobie do zjedzenia jajecznicę. Było to pięć (zmiany) sadzonych jaj (jajko - potencjał). Na talerzu była jednak tylko połowa tej porcji (pół było odcięte) i przekaz: miej odwagę sięgnąć po więcej.

Odważam się.

Wstępnie o właściwościach ciała, którego wytwarzanie jest dwunastym etapem ziemskiej ewolucji Duszy: podstawowy aspekt ciała światła, to połączenie nas w materialnym, gęstym, ziemskim świecie z wysokimi wymiarami. Zjednoczenie z Bogiem, ze światem i Wszystkim Co Jest. Umożliwi nam to kontakty z istotami innych wymiarów. Podstawa z perspektywy Duszy: przepuszczanie energii Boga do tego świata. Ma być max krystalicznie, czysto, świetliście i mega szybko (gwiezdne autostrady) - mówi Dusza.

Jest doprawdy niezwykłym, że mogę w tym świadomie uczestniczyć i dzielić się swoim doświadczeniem.

Sięgajmy po najwyższe. Kto nam zabroni? Jedynie ty sam, bo wolność lub zniewolenie jest w nas. Jeśli czegoś nie możesz, to tylko dlatego, bo w to uwierzyłeś i bo ograniczają cię reguły ziemskiej gry w doświadczenie, które są zapomnieniem i nieświadomością. Odnajdź swoją moc, przepracuj siebie i wznieś się z Duszą ponad, a będziesz wolny. Nawet nie wiesz, jakie masz wsparcie.

- Wiesz Duszko, nie mam czasem siły żyć. (W chwilach, kiedy wszystko mnie boli, a ten stan trwa już trzy lata, myślę o tym, że umrę kiedyś i to wszystko się skończy.)

- Czasami też tak mam.

- To współczuję ci w twojej wieczności...

- W wieczności... - duma Dusza.- Jestem energią, którą Bóg utkał w Duszę. Bywam/ Jestem skończona. - i dodaje - Swoją miłością podarowałaś mi nieśmiertelność.

I tak to jest.

Ewolucja Duszy.

Dusza w transformacji do przepuszczania energii Boga, człowiek w sobie. Jest wielkie wyciszenie, wędrujące bóle ciała i nieustanna senność.

Życie czyli.

Ps. Stwarzanie ciała światła jest jednym z etapów ewolucji Duszy. Aktualnie trwa poziom dwunasty z trzynastu na ziemskiej drabinie wędrówki Duszy. (Źródłowy poziom wibracyjny 98,5 -99 tys. w skali Bovisa. Dążymy do setki). Podróż trwa.

Poczytaj także:

Moja Dusza.

Relacje z Duszą.

Dusza i człowieczeństwo.

O komunikowaniu się z Duszą.