Dusza

Jesteśmy istotami wielowymiarowymi. Mamy ciało fizyczne i ciała energetyczne. Wszystko to spaja w całość Dusza, Twój osobisty łącznik z Bogiem. Nie Ty masz Duszę, to Ona ma Ciebie. Doskonałością jest, żebyście mieli SIEBIE NAWZAJEM.
Wolność, miłość, radość, są naturalnymi stanami Duszy. Prawdziwe jest światło Boga w Tobie. Ono stanowi Twoją oś. Reszta jest zewnętrzna. Reszta jest doświadczeniem. Jeśłi umysł należy do świata, to serce jest Duszy. Jeśli jesteś tego świadomy, znasz drogę.
Każda Dusza ma swoją historię. Żyj tak, żeby chciała Ci ją opowiedzieć.
Zwykło się mówić, że siedzibą Duszy jest nasze serce. W jego przestrzeni lokujemy emocje, pragnienia, marzenia, w tym miejscu komunikuje się z nami Dusza na poziomie podstawowym. W tym miejscu przemawia do nas Bóg. Czakra serca jest punktem zero w nas; bramą do Wszechświata, bramą do zjednoczonego siebie.
Uzdrawiając, Dusza uderza w najczulsze, bolesne punkty. Nie po to jednak, by Ci dokuczyć, ale by Ciebie (i siebie) uwolnić.
Odkąd Dusza wróciła do źródła kilka dni temu, widzę, że intensywnie nad czymś pracuje. Jest bardzo skupiona, odpowiada sporadycznie i krótko. Wyczuwam jasno, że chce mieć ciszę wokół siebie. I słusznie. W procesie stwarzania Mała Dusza podlega aktualnie bardzo ważnemu etapowi: trwają prace nad jej bazą danych.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdy dzwoni ostatni dzwonek oznajmujący koniec roku szkolnego. Drzwi szkoły otwierają się i z budynku tłumnie wybiegają uczniowie. Niektórzy z dumą chwalą się świadectwem z wyróżnieniem: ciężko na nie pracowali. Inni płaczą: nie dali rady opanować materiału i zostają na drugi rok. Jeszcze inni zapalają papierosa i zakładają przeciwsłoneczne okulary. W nosie mają budę. Najważniejsze, że w końcu nie będą musieli tu przychodzić. Nareszcie wakacje, nareszcie luz...
Zaglądam czasem do Duszy, żeby sprawdzić na jakim etapie stworzenia jest Mała Duszka. Ostatnio zobaczyłam w Niej wiele utkanych ze srebrnego światła trójkątów. Co to za trójkąty? - pytam Duszę - Boska Pełnia.
Dusza mówi: akceptacja jest kluczem do wolności. Wszystko, czego doświadczasz jest potencjałem. Od Ciebie zależy, jak to wykorzystasz.
Wiele ostatnio w przestrzeni zaskakujących, nieprzewidzianych śmierci. Silne spływy energii na Ziemię budzą nas do zmian, ale także mocno nami wstrząsają. Chciałam opowiedzieć jak wygląda śmierć z poziomu Duszy. I chociaż o śmierci dzisiejszy wpis, to jest on tak na prawdę wpisem o Życiu. O cykliczności Istnienia, które nieustannie przechodzi z jednej formy do innej.
Jesteśmy istotami energetycznymi, energie mają na nas wielki wpływ. Wszyscy podlegamy kosmicznym pływom. Nasze Dusze także.
Pytanie: jest taka możliwość, że moja Dusza jest we mnie i ta sama Dusza "moja" jest w drugim, innym człowieku? Odpowiedź brzmi: tak. Zjawisko równoległych wcieleń jest powszechne w podróży Duszy przez ocean doświadczeń.
Wszystko, co istnieje posiada Duszę (lub Ducha). Istoty myślące i czujące mają świadomą (mniej lub bardziej) Duszę. Rośliny i materia (zagęszczona energia) także posiadają Ducha. Duch może się jednoczyć i tworzyć wyżej zorganizowaną Duszę. Na przykład Duchy poszczególnych drzew w lesie łączą się dając Duszę Lasu, która jest sumą połączonych ze sobą energii eterycznych. Tak więc wszystko, co istnieje ma Ducha/Duszę.
To nie Ty masz Duszę, ale Ona ma Ciebie. Doskonałością jest jednak żebyście mieli siebie NA WZAJEM.
Czyńcie tak długo i często, aż poczujecie, że się dokonało. Warto przywołać oczyszczający i transformujący fioletowy płomień, do pomocy. Oczyść siebie, a potem Duszę.