Menu
Zrozumieć astral

Kiedy stajesz się świadomy swojej Duszy, prędzej czy później musisz stać się świadomy przestrzeni astralnej. Dlaczego? Bo to jest ten wymiar, w którym ona bytuje na Ziemi.

Rozpoczynam cykl wpisów, w których podzielę się wiedzą, zdobytą w drodze z Duszą. Oczekując na jej powrót wypełnię konstruktywnie czas.

W wyższych wymiarach Ziemia (ziemski matriks) jest postrzegany jako poligon do wewnętrznego szlifunku Dusz. Ani to dobre, ani to złe. Przyjmujemy fakt. Z procesem wzniesienia ten stan ma się zmienić. Bardzo bym chciała, zanim stąd pójdziemy, zobaczyć choć początki nowego świata.

Perspektywa

Jako istota człowiecza istniejesz w ziemskim doświadczeniu na dwóch planach: materialnym (trzeci wymiar) z poziomu ciała i energetycznym (czwarty wymiar) z poziomu Duszy.

Kiedy jesteśmy nieświadomi, za prawdziwe uznajemy z reguły to, co widoczne, czego możemy dotknąć. Zazwyczaj nie skupiamy się na energetycznych aspektach nas, dopóki nie dotknie nas przestrzeń śmierci lub choroby. Dopiero wtedy jesteśmy skłonni skupiać swoją uwagę na tym, co niewidoczne czyli energetyczne.

Tym czasem jesteś energią ubraną w materię. Uświadom to sobie: j e s t e ś   e n e r g i ą  u b r a n ą  w  m a t e r i ę, która jest także energią, tyle że zagęszczoną, zatrzymaną w czasie i przestrzeni.

Czwarty wymiar Ziemi to ta przestrzeń, w której zalogowany jest matriks i w której przebywają istoty zarządzające nim. Przestrzeń astralna jest jednym z ważnych elementów matriksa. Czwarty wymiar Ziemi to także ta przestrzeń, w której zapisana jest droga Dusz w trakcie ziemskiego doświadczenia. To także ta przestrzeń, którą nazywamy (nie)świadomością zbiorową ludzkości czy kolektywem energetycznym. Wszystkie twoje myśli i wszystkie twoje emocje, które są energią, są zapisane właśnie w czwartej gęstości planety. Tam funkcjonuje duchowy/ energetyczny wymiar ciebie jako istoty ludzkiej - czyli twoja Dusza. Kiedy stajesz się świadomy swojej Duszy (energetycznej, duchowej części siebie) dotykasz także przestrzeni czwartego wymiaru, w tym astrala właśnie.

Przestrzeń astralna to wachlarz energetyczny od biegunów światła do głębokiego cienia.

Większość z nas na tym etapie doświadczania funkcjonuje energetycznie w przestrzeniach minusowych, nieliczna część w przestrzeniach światła. Jakkolwiek: jedna czy druga strona, każda chce naszej energii. Dlatego tak ważne jest dla Duszy wyjście poza matrikis. Dusza (na tym etapie dobrze połączona z Bogiem) uzyskuje niezależność energetyczną i paradoksalnie staje się „wrogiem” systemu, szczególnie, jeśli podejmuje się pracy na rzecz ogółu. 

Nasze odczuwanie i myślenie (kreacja) jest tą przestrzenią, która ustawia drogę Duszy. Więc albo wpychamy ją w strefy cienia, albo lokujemy ją w przestrzeniach światła, kiedy mamy tzw. szczęśliwe życie. I żeby było śmiesznie: nie jesteśmy tego w ogóle świadomi. I żeby było jeszcze bardziej śmiesznie: to energia kieruje nami, a materia jest już tylko jej przejawianiem. Czy to dobre, czy to złe, zależy, z którego miejsca na to patrzeć. Ja przyjęłam postawę akceptacji, co nie oznacza, że na wszystko się zgadzam.

Najpierw jesteśmy energetyczni, potem materialni. Źródła tego co w nas, powinniśmy upatrywać po stronie energetycznej. I tu kolejny myk: większości bagażu doświadczeń (drogi Duszy) nie jesteśmy w ogóle świadomi, ponieważ mamy to zasłonięte, przesunięte do poziomu podświadomości, a ta ma na nas ogromny wpływ. I gdyby jeszcze dźwigać tylko swoje osobiste. Kolejny aspekt: jesteś zanurzony w kolektywie energetycznym, zatem on ma wpływ na twoje postępowanie. W energii zbiorowej jesteś trybikiem w wielkiej maszynie mariksa i strumieniem w rzece rodu. Jak to zmienić? Kluczem jest Dusza i jej gotowość do wyjścia.

Natura deszczu

Natura deszczu jest zawsze taka sama - pozwala rosnąć cierniom na bagnach i kwiatom w ogrodach. /Arabskie porzekadło.

Prawda dotycząca natury życia, energii istnienia (Boga), która dla wszystkich płynie jednakowo, zależy tylko ile jesteśmy w stanie odebrać. Prawda, która bardzo trafnie określa to, co się teraz dzieje na Ziemi. Pracując z Duszami, wielokrotnie pomagam im wydostać się z przestrzeni astralnych, w których utknęły w drodze doświadczenia. Z jakiegoś powodu, którego nie znam na razie, robię mapę dolnych poziomów astralnych. Kiedy zaczynałam pól roku temu Dusza mówiła, że poziomów minusowych jest sześćdziesiąt dwa. Dziś jest ich już sześćdziesiąt cztery, co wskazuje, że wzrastamy nie tylko w kierunku światła. Ewoluuje i zmienia się także przestrzeń matriksa/ przestrzeń astralna. Wzniesieniowa fala energetyczna idzie równo przez wszystkie obszary, powodując ich ewolucję. Dodatkowo sprawy potęguje fakt naszej zbiorowej nieświadomości. Energie wzniesienia rozrzedzają nam gęstą zasłonę trzeciego wymiaru, otwierając wielowymiarowe możliwości postrzegania. Wielu z nas budzi się do duchowości i niestety, nie mając/ nie rozpoznając prowadzenia Duszy w sobie, grzęźnie w iluzjach astralnych. To powoduje, że różnymi praktykami duchowymi masowo zasilamy energetycznie te przestrzenie potęgując ich wzrost.

Jak bezpiecznie przejść to, do czego się budzimy?

Kluczem jest Dusza. Ty, jako fizyczny jesteś specjalistą od trzeciego wymiaru, twoja Dusza jako energetyczna, jest specjalistką od czwartego wymiaru. Kluczem jest by połączyć te dwie przestrzenie i wspólnie podążać we wzajemnej współpracy. Tak zrobiłyśmy z moją Duszą i dało to świetne wyniki.

Kiedy moja Dusza mnie obudziła i rozpoczęła procesy prowadzące mnie w kierunku uzyskania samoświadomości, wymagała ode mnie początkowo całkowitego posłuszeństwa. Potem kiedy nauczyłam się funkcjonować w ziemskim świecie przeszłyśmy na partnerstwo. Wciąż rozumiem jednak (i doświadczam), że moja Dusza jest czymś większym ode mnie, zatem jeśli nie mam pewności lub czegoś nie wiem, czy potrzebuję pomocy, pytania i prośby zawsze kieruję do niej. Czasem odpowiada bezpośrednio, a czasem daje mi drogę, bym zrozumiała coś z doświadczenia.

Kluczem jesteś ty sam

Droga wyjścia z matriksa i droga zjednoczenia z Duszą jest procesem INDYWIDUALNYM. Dusza mawiała często na początku: wszytko czego potrzebujesz już masz, bo ja to mam dane od Boga. Nie potrzebujesz zewnętrznych praktyk nauczycieli i mistrzów, ponieważ sama nim jesteś i każdy z ludzi. Potrzebujesz sobie to przypomnieć.

Cyklicznie mamy na Ziemi wzmożone działania astralne zmierzające do uwiązania jak największej liczby Dusz. Zahamowanie ich ewolucji jest próbą zahamowania wzniesienia ludzkości. Ewolucja Dusz, to ewolucja cywilizacyjna. Taki jest cel działalności astralnej: zniewolić/ zablokwać jak najwięcej Dusz. Nasza nieświadomość pięknie to umożliwia.

Jeśli chcesz bezpiecznie przemaszerować przez swoją drogę do prawdy SKUP SIĘ NA SOBIE. Nie potrzebujesz zewnętrznego prowadzenia. Nie potrzebujesz nauczycieli, nie potrzebujesz zbiorowych procesów, ponieważ wszystko robi twoja Dusza. A jeśli będzie potrzebowała daru czy talentu drugiej osoby, z serca cię poprowadzi.

Skup się na sobie i na wewnętrznej nawigacji. Skup się, ponieważ drogowskaz jest w tobie. Mądrość jest w tobie. Narzędzia do drogi, wiedza i odpowiedzi są w tobie. Niesie ci je twoja Dusza. Dlatego tak ważnym jest nauczenie się siebie, czytania swojego wnętrza, zrozumienia, że aby zaświeciło wewnętrzne światło, potrzeba przepracować/ zdjąć z siebie to, co je zasłania i nie ma drogi na skróty. Nikt ci nie zrobi ostatecznego oczyszczenia. Nikt ci nie załatwi wyjścia z matriksa, bo to niemożliwe. Ten proces odbywa się indywidualnie dla każdego z nas, ponieważ każdy idzie w osobistej matriksowej ścieżce. Ten proces przechodzi się z Duszą. To ona opuszcza ziemski świat, a ty jako ciało jesteś kolejną jej odsłoną w materialnym świecie. Uświadom sobie jakie są proporcje. Więc jeśli masz roszczenia co do swojej Duszy czy stawiasz jej warunki, to sobie odpuść, bo to nie ma sensu, bo drogi nie będzie. To twoje ciało bolesne i ziemski umysł stawiają wymagania.

Droga z Duszą wymaga szacunku i uznania jej jako przewodnika. Bardzo szybko to zrozumiałam odpuściłam i pomimo lęku poddałam się prowadzeniu. Na początku Dusza prowadziła właśnie przez lęki i ograniczenia. Obierała mnie (i siebie ) z warstw energii ziemskich doświadczeń jak cebulę. Ściągała by rozświetlić naszą boskość. Do głowy by mi nie przyszła choć mała część tego, przez co razem przeszłyśmy.

Odpuść i poddaj się prowadzeniu z serca. Pozwolisz Duszy w ten sposób zrealizować procesy kończące ziemską wędrówkę. Aby ona mogła stąd pójść, potrzebuje zrzucić z siebie ziemską koszulę doświadczeń. Nie ma innej drogi. To zawsze jest wewnętrzna praca nad strefą ograniczeń i boleści. To tam jest droga do wyjścia ukryta systemowo w przestrzeniach, do których w ogóle nie chcemy zaglądać.

Obecnie astral w poziomach cienia sięga minus 64 poziomu. Najgłębiej dotykałam strefy minus 56. Spodziewałam się zobaczyć tam jakieś okropne rzeczy i być może one tam są, ale mi Dusza oszczędziła widoku, za co jej bardzo dziękuję. Im głębiej, tym silniejsze energie, tym bardziej zorganizowane struktury. Silne, bardzo mocno zawłaszczające energetykę. To prawdziwe metropolie tak zwanego zła, w których wykonuje się skomplikowane operacje energetyczne na Duszach mające na celu maksymalnie zablokowanie ich w drodze.

Trzeba mieć szacunek do tych przestrzeni, bo można nieźle oberwać, ale nie trzeba się też bać. Strach jest pułapką.

Wszystko jest doświadczeniem.

Każda trudna sytuacja jest pewnego rodzaju początkiem. Okazją do nowego.

Jesteś światłem. Cokolwiek by nie było - pamiętaj o tym, a twoja Dusza jest tą przestrzenią, która pozwoli ci to odkryć.

 

 

Poczytaj także:

W oceanie życia: zrozumieć Matriks.

Poza ziemski Matriks.

Poza Matriks.

Droga Duszy w ziemskim świecie: wychodzenie z Matriksa, poziom astralny.

Droga Duszy w ziemskim świecie: stan światła Duszy i przejście do piątego wymiaru Ziemi.

Droga Duszy w ziemskim świecie: proces wyjścia z ziemskiego doświadczenia.