Menu
Integracja poziomów demonicznych, czyli istnienie to bezcenny dar.
Chiara Bautista

Jestem WSZYSTKIM, jestem NICZYM. JESTEM. Złote Dziecko. Dziecko Gwiazd.

Jesteś wszystkim, jesteś niczym. JESTEŚ. Złote Dziecko. Dziecko Gwiazd. Przypomnij sobie o tym.

Perspektywa

Na poziomie Jedni (nieprzejawienia) wszystko jest odwrotnością tego, co po drugiej stronie lustra, czyli przejawienia. Całkiem jak w soczewce. Nałożone i odwrócone do góry nogami. Zatem - wszystko co Tu jest jasne, Tam jest ciemne. Wszystko, co ciemne Tam, jest jasne Tu. Można to porównać do negatywu. Jeśli kryształ serca w przejawieniu jest światłem, to na poziomie Jedni jest ciemnością, boskiej przestrzeni kreacji (rodzące ciemności Oceanu PraEnergii). Nakładające się warstwy, hologramy, przestrzenie dają pełny obraz.

Natychmiast, jak tylko wyłonisz się z Boga ku doświadczeniu, rozpoczynasz drogę ku powrotowi czyli ponownemu zjednoczeniu. Dlatego cała nasza podróż przez istnienie jest pragnieniem powrotu do domu. Zaś kiedy powrócisz, natychmiast pragniesz wyruszyć w ponowną drogę przez doświadczenie. I tak to jest. Dzięki pragnieniu rozwoju Wszechświaty, Sworzenie Boga ewoluują.

Bóg jest Czystą Świadomością. Najwyższą Wibracją. Przebywając w poziomie Jedni, jesteś w tej Świadomości/ Wibracji zanurzony. Więc czym jest Dusza? Cząstką najwyższej Wibracji/ Świadomości, która wyruszyła ku przejawieniu w doświadczenie.

Serce, którego centrum jest kryształ w postaci światła, na poziomie Jedni jest ciemnością. Nakładając perspektywę poziomu przejawienia i Jedni otrzymujesz pełnię widzenia. Mistyczne ijng i jang, taniec światła i cienia stanowiący esencję przejawienia, boską pełnię, mistyczne zjednoczenie. Całość.

Honoruję ciemność w sobie. Uznaję Cię. Czynię Ci miejsce w centrum mojego serca. Nie chcę się już bać, dlatego przyjmuję to, co wyparte w drodze przez moje istnienie - to, co zepchnęłam do poziomu niepamięci.

Więc czym jest cień?

Wypartym aspektem nas samych. Konsekwentnie spychany i odrzucany w drodze przez istnienie, domaga się wreszcie uznania. Tym agresywniej, im mocniej go wypieramy. Odrzucając go powodujemy, że dobija się do nas. Będzie to robił tak długo (strasząc nas), aż go przyjmiemy, uznamy, gdyż wszystko jest w nas.

Byty z cienia bazują na naszej nieświadomości. Dokonaj świadomego wyboru.

Wszystko jest we mnie. Nie chcę się dłużej bać. Nie chcę się ukrywać, ochraniać, otaczać, odcinać, odwracać oczu. Dlatego przyjmuję to, czego do tej pory nie miałam odwagi widzieć. Decyduję się wejść w wyparcie, które odpychane przez wcielenia uzyskało status osobnej krainy. Uznaję swoje wilki i pozwalam zaistnieć. Schodząc w cień pamiętam o swojej prawdziwej naturze - jestem światłem. Jestem Dzieckiem Gwiazd. Jeśli Bóg ze mną, któż przeciwko mnie?

Czym jest ciemna strona mocy w szerszej perspektywie? Wypartym polem zbiorowej nieświadomości, która (przez nasze wyparcie) uzyskała status osobnego istnienia. Czym ona jest? Drugim końcem tego samego kija, inną twarzą tego samego Boga. Uznaj swój cień, przyjmij go, a stanie się Twoimi sprzymierzeńcem i doprowadzi do domu, który jest boską pełnią w Tobie, obliczem Twojego wewnętrznego Mistrzostwa.

Uznaj swój cień

Możesz wzrastać wspinając się w górę, możesz wrastać schodząc w dół. Paradoksalnie im bardziej pniesz się w rozwoju, tym bardziej schodzisz w głąb siebie. To jest ten negatyw, odbicie i odwrócenie poziomu Jedni. On tak się przejawia. Im wyżej duchowo wzrastasz, tym bardziej zakotwiczaj się w materii, w życiu Tu. Im większe światło odkrywasz w sobie, tym ciemniejszą noc wyciągaj z zapomnienia, z przestrzeni Duszy. Równowaga.

Pozwól sobie na swój cień, który jest innym obliczem Ciebie samego. Pełnia. Wypchnięte do nieświadomości demony powracają jako niszczyciele, domagając się uznania. Zło we Wszechświecie, jest wypartą częścią Wszechistnienia. Innym obliczem Najwyższej Świadomości/ Wibracji. Integralną częścią boskiej matrycy.

Jesteśmy boską ekspresją, przejawieniem Boga. Z Niego pochodzimy, w Nim się zawieramy. Obojętnie piękni czy straszni. Wyobraź sobie też, że jesteś układanką. Jeśli chcesz widzieć tylko piękne elementy siebie, a trudne trzymasz ukryte głęboko w szafie (w podświadomości), nigdy nie zaobaczysz całego obrazu. Nie dowiesz się kim jesteś jako istota ludzka. A jesteśmy wachlarzem energetycznym, od najpiękniejszego światła, po najgłębszy cień. I tak to jest.

Honoruję ten pozornie niedoskonały świat. Honoruję pozornie liche ciało. Honoruję swój strach, honoruję swoje ciemne oblicze. Honoruję Istnienie, takim, jakie ono jest, jako przejaw Boga samego.

Energie Nowej Ziemi incjują procesy integrowania cienia w nas. Schodzimy do swoich podziemi na bardzo głębokim, poziomie. "Zło" jest efektem nieświadomości (która jestna tym etapie drogi ludzkości doświadczeniem) wyparcia i braku higieny emocjonalnej przez wszystkie nasze wcielenia, w drodze przez ziemskie doświadczenie Duszy. Spolaryzowało się i uzyskało status samodzielnego istnienia. Poznaj swoje cienie i ... pokochaj je. Staną się częścią Ciebie, a Ty osiągniesz boską pełnię.

Nie chcę się więcej bać. Nie chcę chronić, ukrywać, odwracać oczu. Chcę KONFRONTACJI i UWOLNIENIA od ograniczeń. Nie chcę dłużej wypierać siebie samej. Chcę się z tym zmierzyć. Chcę się zmierzyć z sobą samą. Chcę poznać i pokochać tę część siebie, którą odepchnęłam. Chcę przepuścić ją przez swoje kochające serce, uzdrowić i oddać Bogu.

Chcę WOLNOŚCI

Uwalniając siebie od cienia, uwalniasz swoją Duszę. Z poziomu jedni strefa cienia jest widoczna jako wyparta i spolaryzowana przez zepchnięcie (w drodze przez istnienie) do poziomu nieświadomości płaszczyzna nas samych. Połączona uzyskała status samodzielnego bytu. Wyparta domaga się zauważenia, uznania, uwolnienia i uzdrowienia w świetle. Dobijanie się odbieramy jako atak i boimy, spychając jeszcze mocniej w płaszczyzny niebytu, prywatnej czy zbiorowej nieświadomości.

Czas skonfrontować się ze strachem. Czas uznać ciemność w sobie i nauczyć się poruszać w niej, pamiętając o tym, że jesteśmy dziećmi Boga, a naszą prawdziwą naturą jest Światło. Z odwagi serca rodzi się NOWE.

Dusza mówi: siła energetyczna ludzkiego serca jest wielka. Każdy cień, każde zło, które przejdzie przez bramę boskiego wymiaru ludzkiego serca odrodzi się i powróci do Boga. Niech prowadzi mnie Bóg, Dusza i Serce. 

Przechodzenie osobistych krain ciemności, to jeden z najtrudniejzych etapów drogi do wolności. Trzeba się mocno trzymać siebie, serca, żeby przejść te przestrzenie bezpiecznie i nie utonąć. Najlepiej z prowadzeniem Duszy .
 
Jasny i ciemny, biały i czarny, dobry i zły. To wciąż TY.
Wszystko jest w Nas. I piękno i demony, i miłość, i noc najczarniejsza. Znajdź w sobie odwagę, by zajrzeć do swojego cienia. Uznaj swoje ciemne oblicze.Tylko zjednoczenie światła i ciemności daje prawdziwą WOLNOŚĆ.
Uznaj siebie całego. Uwolnij swoją Duszę. 

Jestem WSZYSTKIM, jestem NICZYM. JESTEM. Złote Dziecko. Dziecko Gwiazd.

Jesteś wszystkim, jesteś niczym. JESTEŚ. Złote Dziecko. Dziecko Gwiazd.

Przypomnij sobie o tym.

Jesteś w drodze, a sensem drogi jest to, by dojść do celu.

Tak jest i tak będzie.

Ps. Jak mi się wszystko pięknie dopełnia, dopowiada o kolejne poziomy zrozumienia. Jestem zachwycona i podekscytowana nowym etapem drogi, choć on się nawet jeszcze dobrze nie zaczął. 

Jest przygoda do przeżycia człowieku. Zanim jednak, potrzebujesz się wewnętrznie scalić. Ruszaj ku sobie.

Poczytaj także:

Cień.

Na dnie podświadomości.

W kłopotach.

W pułapce własnych emocji.

Jak zaakceptować zniszczenia i krzywdy, jakie widzę wokół siebie?

Ocean PraEnergii - podróż do Źródła Życia.